Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Oszuści nadal skutecznie atakują mieszkańców Suwalszczyzny
autor: Jakub Mikołajczuk
Ostatnio ich ofiarą padł 56-letni mężczyzna z powiatu suwalskiego.
Zadzwonił do niego mężczyzna podający się za policjanta Centralnego Biura Śledczego. Jak mówi oficer prasowy suwalskiej komendy - komisarz Eliza Sawko, poinformował rozmówcę, że jego pieniądze w banku są zagrożone.
- Oszust poleciła mężczyźnie przelać 58 tys. na „policyjne konto”. Mężczyzna zrobił to, a potem wybrał kolejne 35 tys., które zostawił w śmietniku. Oszust tłumaczył, że dzięki temu uda się pobrać odciski palców pracownika banku, który współpracuje z oszustami.
Mimo ostrzeżeń i apeli liczba oszukanych w podobny sposób nie maleje. Jeden z suwalczan stracił nawet ponad ćwierć miliona złotych.
- Tylko w tym roku do naszej jednostki zgłosiło się około 80 osób, które miały kontakt z oszustami. Jedną z nich był młody mężczyzna. W maju uwierzył dzwoniącej do niego oszustce i zainstalował program, który miał służyć do inwestowania w kryptowaluty. Zamiast zarobić, stracił 280 tysięcy złotych.
Policja przypomina, że prawdziwi funkcjonariusze oraz pracownicy banków nigdy nie proszą o przelew pieniędzy, hasła, kody PIN oraz instalowanie programów dających dostęp do komputera.
Ofiarą takiego przestępstwa padł m.in. 65-letni mieszkaniec powiatu, który stracił ponad 8 tysięcy złotych. Mężczyzna chciał przez internet kupić tańszy ekogroszek.
- Przestępcy mają już takie możliwości, że w naszym telefonie wyświetli się prawdziwy numer banku, choć tak naprawdę nikt z niego nie dzwoni - mówi Eliza Sawko.
Sprawcy pochodzą spoza Suwałk.