Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalskie lodowisko może paść ofiarą miejskiego programu oszczędności
autor: Marcin Kapuściński
Zdaniem radnego Marka Zborowskiego-Weychmana, utrzymanie obiektu przy Szkole Podstawowej nr 11 jest zbyt kosztowne.
Swoją propozycję przewodniczący klubu Łączą nas Suwałki przedstawił wczoraj (17.09) na posiedzeniu miejskiej komisji zajmującej się m.in. sportem.
- Warto zastanowić się, czy w tym roku z lodowiska nie zrezygnować. To nie są koszty rzędu 5 tys. zł, ale na pewno dużo większe. Z tego, co wiem, to im obiekt dłużej działa, tym mniej jest to efektywne. Stopniowo wszyscy są nim nasyceni. Być może nadjedzie ostra zima, zamarznie zalew Arkadia i będziemy mogli tam jeździć na łyżwach.
Na posiedzeniu komisji do pomysłu odniósł się były dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11 Piotr Zieliński, który przez wiele lat nadzorował pracę lodowiska. Jego zdaniem powinno ono działać, ale krócej.
- Ogromnie jest ono obciążone w grudniu i styczniu. Potem do marca już tych chętnych jest coraz mniej. Tradycyjnie jest uruchomiane 6 grudnia. Ze względu na oszczędności można pociągnąć je do końca ferii zimowych, czyli gdzieś do początku lutego. To ograniczy koszty, a jednocześnie spowoduje, że ci szczególnie chętnie korzystający będą mogli to robić.
Decyzja w tej sprawie ma zapaść do końca tygodnia.
Dziesięcioprocentowe oszczędności mają wprowadzić dyrektorzy augustowskich szkół i jednostek. Dotyczy to zarówno energii świetlej, jak i ogrzewania.
Podwyżki opłat w akademiku i część wykładów przeprowadzanych zdalnie. W ten sposób Państwowa Uczelnia Zawodowa w Suwałkach reaguje na wzrost cen prądu oraz ogrzewania.
Takie wątpliwości ma jeden z naszych słuchaczy.
Mieszkańcy miasta pytają skąd w internecie biorą się zdjęcia różnych rozświetlonych miejsc.
To pierwszy taki przypadek w regionie, że dwa samorządy wspólnie biorą udział w przetargu na znalezienie taniego dostawcy prądu.