Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Augustowie ktoś truje psy
Są podejrzenia że na trawnikach pojawiło się zatrute jedzenie.
Jak mówi właścicielka schroniska Sonieczkowo Marta Chmielewska, ucierpiało już przynajmniej kilka czworonogów.
- Psy, które trafiły z Augustowa do lecznicy w Suwałkach miały objawy chemicznego zatrucia. Pani, z którą rozmawiałam mówiła, że wyprowadziła pupila na spacer na smyczy. W pewnym momencie suczka wzięła coś z ziemi. Jej zdaniem było to coś bardzo małego, ponieważ gdy tylko się zorientowała chciała wydrzeć to z jej pyska, ale psiak to od razu połknął. Następnego dnia była już chora.
Marta Chmielewska dodaje, że sprawy te nie zostały jak na razie zgłoszone policji, bo raczej trudno byłoby znaleźć winnego.
- Psy wychodzą na spacer i szczekają. Wielu uważa, że to jest osiedle i blok dla ludzi, a nie dla zwierząt. Jest teraz moda na pieski i jest ich dużo. Nie wszyscy właściciele sprzątają po swoich pupilach. Pewnemu panu, czy pani to się po prostu nie podoba i tego nie tolerują. W naszym społeczeństwie niestety jest wielu takich ludzi, zwłaszcza wśród starszych.
Z kolei w okolicach ulicy Portowej i Kasztanowej było kilka przypadków otrucia kotów.
Obecnie znajduje się tam około 470 psów, czyli o 100 więcej niż przed rokiem. Schronisko może przyjąć jeszcze tylko kilkanaście zwierząt.