Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalczanie zwracają uwagę, że w ciągu dnia w różnych częściach miasta świecą się latarnie
Dzieje się tak od poniedziałku. Mieszkańcy są zdziwieni, bo miasto na oświetleniu miało oszczędzać.
Jak tłumaczy dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Tomasz Drejer, chodzi o ustalenie przyczyn ubiegłotygodniowej awarii, kiedy to latarnie zgasły.
W minionym tygodniu w piątek była awaria. Obecnie pracownicy oraz konserwatorzy ZDiZ próbują namierzyć, w którym dokładnie miejscu trzeba naprawić kabel. Niestety, nie można zrobić tego inaczej, jak tylko przy działającym oświetleniu. Sam zwróciłem uwagę, że w mieście lampy są zapalone i gaszone.
Jak dodaje dyrektor Drejer, latarnie będą palić się w różnych częściach miasta do momentu, gdy przyczyna awarii nie zostanie ustalona.
Układy oświetleniowe są połączone. Trzeba uruchamiać różne obwody, do których podłączone są różne ulice. Jednocześnie świeci się kilka miejsc w mieście. To działa tak, że np. do jednego obwodu podłączone są ulice Pułaskiego, Utrata, Putry, Reja czy Minkiewicza.
Nie wiadomo, jak długo te działania potrwają. Dyrektor Drejer podkreśla, że deszczowa pogoda utrudnia działania konserwatorów.
Bo z jednej strony w samej Nowince wymieniono oświetlenie uliczne, ale w innych wsiach w nocy latarnie są wyłączane.
Po wyjściu z dworca PKP w Suwałkach uchodźcy muszą zmagać się z ciemnościami.
We wsiach gminy Filipów wkrótce mogą zgasnąć uliczne latarnie. Jeżeli tak się nie stanie, to głównie ze względu na przeprowadzane przez drogi bydło.