Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Maria Andrejczyk może stracić szansę na nagrody pieniężne przyznawane przez Urząd Marszałkowski w Białymstoku
autor: Marcin Kapuściński
Zdaniem wojewody, przysługują one tylko sportowcom mieszkającym w województwie podlaskim, a oszczepniczka niedawno przeniosła się do Finlandii.
Radni wojewódzcy poprawki do regulaminu przyznawania nagród wprowadzali podczas sesji pod koniec maja. Przewodniczący sejmiku Bogusław Dębski zwrócił wtedy uwagę, że takie doprecyzowanie zapisów może budzić wątpliwości.
- Wiemy, iż niektórzy nasi sportowcy nie będą u nas zamieszkiwać. A mimo to są związani z naszym regionem, bo tutaj mają stałe miejsce pobytu. Sportowcy klasy światowej są trochę jak cyganie i w domu to są najmniej. Trudno określić, gdzie oni na co dzień przebywają.
Marszałek województwa Artur Kosicki zapowiedział, że przygotuje całkiem nowy projekt uchwały rozwiewającej wątpliwości. Liczy, iż wojewoda nie będzie miał zastrzeżeń.
- Nie trzeba tutaj przebywać, aby nas reprezentować. Tak jest teraz z Marią Andrejczyk, która cały czas utożsamia się z województwem podlaskim. Stąd pochodzi, ale obecnie nie do końca tutaj zamieszkuje. Dlatego będziemy szykowali w czerwcu zmianę regulaminu - tak, żeby można było wynagradzać też takich sportowców.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku za zdobyty w Tokio srebrny medal oszczepniczka otrzymała od zarządu województwa 35 tys. zł nagrody.
- Będzie można zobaczyć mistrzów olimpijskich, mistrzów świata, wspaniałych sportowców - mówi Waldemar Borysewicz.
Oszczepniczka LUKS Hańczy Suwałki dość niespodziewanie poinformowała o tym w swoich mediach społecznościowych.
Maria Andrejczyk z Hańczy Suwałki wywalczyła w Tokio srebrny medal olimpijski w rzucie oszczepem.
- Suwałki nigdy się ode mnie nie odwróciły, wiedza o tym, że ludzie z najbliższego otoczenia, z mojego regionu są ze mną i mnie nie opuszczą, to jest coś pięknego i potężny motywator do dalszej pracy - mówi Maria Andrejczyk.