Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W naszym regionie drastycznie spada liczba osób zainteresowanych szczepieniem na COVID-19
Mimo trwającej piątej fali zachorowań, coraz mniej mieszkańców decyduje się na przyjęcie preparatu.
Jak mówi koordynator szczepień w suwalskim szpitalu Angelika Falkowska, statystyki są alarmujące.
Niestety, nie mam dobrych wieści. W porównaniu do ubiegłego tygodnia nasze szczepienia spadły aż o jedną trzecią. Być może jest to spowodowane tym, że bardzo dużo osób teraz choruje i ma infekcje. Jedna trzecia to jest bardzo dużo. Wcześniej szczepiliśmy około 1000 osób tygodniowo, teraz 700, ale przeważająca większość, to szczepienia trzecią dawką, tzw. przypominającą.
W Augustowie wskaźnik szczepień również poszybował w dół. Zamiast około 300 osób tygodniowo, jest około stu. Zdaniem Barbary Szymczyk-Prawdzik z miejscowego szpitala, ludzie przestali wierzyć w skuteczność szczepionki.
Odnotowaliśmy duży spadek. Nie ma zainteresowania pierwszą dawką szczepionki, zdarzają się natomiast drugie i trzecie dawki. Myślę, że duży wpływ na to mają antyszczepionkowcy, którzy nie zmienili swoich poglądów. Poza tym, jak ludzie słyszą w mediach, że preparat trzeba będzie przyjmować co pół roku, to zaczynają wątpić, że to dla nich dobre.
W Sejnach sytuacja wygląda podobnie. Dziennie szczepi się tam około 40-50 osób, ale w większości przypadków jest to dawka przypominająca.
Choć wciąż przeważają osoby przyjmujące trzecią dawkę, to pojawia się coraz więcej chętnych na pierwszą.
Dokładnie rok temu byliśmy w apogeum pandemii. Rekordowa liczba zakażeń, rekordowa liczba zgonów i oczekiwanie na szczepionkę. Na broń, która uwolni nas od problemów związanych z wirusem SARS-CoV-2. W Polsce szczepienie trwają już 11 miesięcy, a końca problemów nie widać. Bynajmniej nie dlatego, że zawiodły szczepionki.
Paszport covidowy lub aktualne zaświadczenie o negatywnym wyniku testu wymazowego w kierunku SARS-CoV-2 muszą posiadać osoby wjeżdżające na Litwę.