Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | PKS NOVA przez najbliższe trzy lata nie wyprowadzi się z poczekali leżącej w sąsiedztwie augustowskiego Rynku Zygmunta Augusta
autor: Marcin Kapuściński
Parterowy budynek jest własnością władz miasta, które wynajmują go, bo same nie zamierzają prowadzić dworca autobusowego.
Na sesji rady miejskiej oczekiwanie budowy takiego obiektu po raz kolejny przedstawili radni opozycji. Odpowiedział im burmistrz Mirosław Karolczuk.
Dworzec póki co funkcjonuje. Dzisiaj w większości miast nie ma nacisku na to, aby prowadzić takie przedsięwzięcia. Ludzie wsiadają bowiem na kilku przystankach w różnych częściach miasta. Każda firma ma jednak prawo, aby przystanek zbudować i świadczyć tam usługi. W mieście jest nawet pomysł na jego lokalizację. Z czasem będzie się bowiem rozbudowywać galeria handlowa i być może mógłby on tam powstać.
Prawnik ratusza Beata Kornelius zwróciła uwagę, że trudno wymagać od miasta prowadzenia dworca, skoro nawet największy przewoźnik w województwie zdecydował się sprzedać teren, gdzie przez lata zatrzymywały się autobusy.
Obecny dworzec jest nieruchomością, która była w użytkowaniu PKS NOVA. Miasto nie było ani właścicielem, ani zarządcą tego obiektu. Skoro osoby zarządzające spółką dokonały zbycia użytkowania wieczystego gruntu, to widać uznały teren za zbędny.
Przypomnijmy, że PKS NOVA wciąż korzysta z placu leżącego tuż obok poczekalni. Dzieje się tak, choć spółka kilka lat temu sprzedała nieruchomość lokalnemu deweloperowi. W najbliższych latach planuje on postawić tam blok mieszkalny.
Pierwotnie inwestycja miała być gotowa do końca 2022 roku.
Z tym na co dzień stykają się podróżni, którzy korzystają z przystanków suwalskiego dworca PKS. Właściciel terenu zapowiada remont obiektu, ale ruszy on dopiero w przyszłym roku.
Uważają, że jest on niezbędny w mieście turystycznym. Przestrzegają przy tym, iż w nieodległej perspektywie autobusy w ogóle nie będą miały gdzie się zatrzymywać.