Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Prokuratura sprawdza, czy wójt Bakałarzewa złamał prawo przekazując poczcie spis wyborców
autor: Marcin Kapuściński
Śledztwo prowadzone jest w sprawie przekroczenia uprawnień, za co grożą nawet 3 lata więzienia.
Rzecznik prasowy suwalskiej prokuratury okręgowej Wojciech Piktel poinformował, że postępowanie zainicjowano na wniosek ogólnopolskiej organizacji pozarządowej.
Prokuratura Rejonowa w Suwałkach wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez wójta Bakałarzewa. Polegać miałoby to na przetworzeniu bez uprawnień danych osobowych mieszkańców gminy, obejmujących PESEL oraz inne dane osobowe, a następnie przekazanie ich Poczcie Polskiej dla celów przeprowadzenia w dniu 10 maja 2020 roku wyborów korespondencyjnych na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Wójt Tomasz Naruszewicz nie ma sobie nic do zarzucenia. Zwraca uwagę, że na Suwalszczyźnie podobnie uczyniło większość wójtów.
Wojewoda zlecił udostępnienie i obowiązkiem gminy należało to zrobić. To szczególny czas pandemii. Myślę, iż przestępstwem byłoby, gdybyśmy nie wykonali polecenia. Mam opinię z białostockiej kancelarii prawnej przygotowanej przez doktora nauk prawnych, że to trzeba było to wykonać. Nie powinno być nawet rozważań, czy jest to działanie zasadne. Jestem zdziwiony dyskusją na ten temat.
Decyzje o dalszych losach śledztwa mają zapaść do końca czerwca.
- Przekazanie spisu wyborców Poczcie Polskiej było moim obowiązkiem. Nie czuję się przestępcą, bo wykonałem to, co do mnie należało - powiedział wójt gminy Wiżajny Jacek Pietrukiewicz, który był gościem Studia Suwałki.