Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy wilczycę grasującą w gminie Płaska da się uratować przed odstrzałem?
Pytają o to nasi słuchacze.
Zaniepokoiła mnie informacja, że dzikie zwierzę, które jest pod ochroną, ma zostać zabite. Może jest jakaś szansa, by je uratować. Jeżeli tak, to chciałbym żeby jakaś organizacja spróbowała wilka odłowić i przygarnąć - by mógł sobie dalej żyć. Moja żona skontaktowała się ze Stowarzyszeniem dla Natury „Wilk”. Powiedziano jej, że zajmą się tą sprawą.
Nadleśniczy Nadleśnictwa Płaska Roman Rogoziński uważa, że zabicie wilka powinno być tu ostatecznym rozwiązaniem.
Jest zgoda na odstrzał, ale zabicie takiego osobnika nie jest wcale łatwe. Po drugie - strzelanie do wilka jest mało etyczne. Ja namawiałbym do rozważenia próby uśpienia i wywiezienia go do jakiegoś ogrodu zoologicznego. Robiłby to oczywiście fachowy weterynarz. To byłoby lepsze rozwiązanie, ponieważ uśpione zwierzę można dokładnie obejrzeć i zbadać, a następnie wypuścić w innym miejscu.
Skontaktowaliśmy się ze Stowarzyszeniem dla Natury „Wilk”. Usłyszeliśmy potwierdzenie, że sprawą się zajmą, ale żadne szczegóły nie padły.
Specjalny komunikat ukazał się na stronie internetowej Urzędu Gminy w Płaskiej.
Na obrzeżach Suwałk wilki zagryzły psa. Żubry z Puszczy Augustowskiej wybrały się z kolei na wycieczkę i zniszczyły uprawy rolnikom z gminy Lipsk. Łosie łażą po drogach, powodując co jakiś czas śmiertelne wypadki. A mamy jeszcze bobry, co to swoje talenty do budowania tam wykorzystują tak, żeby ludziom jak najbardziej zaszkodzić. Złośliwe bestie po prostu.