Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nie ma podstaw do zamknięcia strzelnicy w podsejneńskim leśnictwie Borek
autor: Marcin Kapuściński
Tak dwukrotnie uznało Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Suwałkach. Starali się o to zarówno sąsiedzi obiektu, jak i władze gminy Sejny.
Pod petycją w sprawie likwidacji strzelnicy podpisało się ponad 100 mieszkańców. Skarżą się oni nie tylko na hałas. Opowiadają również, iż pociski dolatują do posesji i niszczą budynki. Ich zdaniem, takie sytuacje naruszają zapisy regulaminu, który jest podstawą działalności obiektu.
Kilku z nich próbowało unieważnić dokument w kolegium odwoławczym. Prezes SKO Piotr Kowalewski tłumaczy jednak, że nie ma ku temu podstaw.
- Osoby, które skierowały odwołanie nie są stroną w sprawie zatwierdzenia regulaminu. Sąsiedzi strzelnicy mieli możliwość wziąć udział w postępowaniu na wcześniejszych etapach. Czyli np. w momencie, kiedy wydawana była decyzja lokalizacyjna.
Regulamin kilka lat temu zatwierdziły władze gminy Sejny. Unieważniły go jednak po protestach mieszkańców. Od tej decyzji odwołało się stowarzyszenie prowadzące strzelnicę, a SKO utrzymało dokument w mocy.
Wójt Dariusz Łostowski zapowiada, że to nie koniec działań urzędu w tej sprawie.
- Jeśli chodzi o gminę, to stoimy po stronie naszych mieszkańców. Strzelnica jest dla nich uciążliwością i ciągle spływają do nas w tej sprawie sygnały. Będziemy się zastanawiać, jakie dalsze kroki podjąć. W ostatnim czasie włączył się w to również powiat.
Starosta sejneński chce jeszcze w marcu doprowadzić do spotkania mieszkańców z przedstawicielami towarzystwa strzeleckiego. Liczy, że po negocjacjach uwzględni ono ich zastrzeżenia i odpowiednio zabezpieczy strzelnicę.
Po interwencji władz powiatu zakazano tam nocnego strzelania, a specjalistyczne szkolenia żołnierzy przeniesiono z wakacji na jesień.
Sprzedając działki budowlane przy ulicy Staniszewskiego, władze Suwałk nie informowały, że w sąsiedztwie rozbudowana zostanie duża strzelnica, co dla mieszkańców może okazać się bardzo uciążliwe.
Sejneńskie Towarzystwo Strzeleckie postanowiło przywrócić temu miejscu, z którego będą mogli korzystać m.in. członkowie klubów sportowych czy policjanci, dawny blask.