Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W najbliższym czasie nie ma co liczyć na powstanie kładki przez Czarną Hańczę na wysokości ulicy 1 Maja w Suwałkach
autor: Jakub Mikołajczuk
Dodatkowa przeprawa na pewno nie powstanie w ciagu dwóch najbliższych lat.
Tę sprawę poruszył radny Bogdan Bezdziecki.
- To jest pokłosie moich rozmów z mieszkańcami, którzy chcą, żeby skrócić drogę do centrum i dotrzeć do bazaru pieszo lub rowerem. To ważne, zwłaszcza dla osób starszych. Ten ciąg przechodzi przez grunty prywatne, a nie komunalne, więc wiąże się to z zarezerwowaniem pieniędzy na wykup tych terenów. Jest to kwota około 100 tysięcy złotych.
Prezydent Czesław Renkiewicz pomysł popiera, ale mówi, że teraz nie ma na to pieniędzy.
- W wydatkach na wykup nieruchomości nie zaplanowaliśmy pieniędzy na wykup tych pod nową kładkę. Powiem wprost i brutalnie - dla mnie nie jest to priorytet, choć chciałbym, by taka kładka powstała, bo mieszkańcy z niej na pewno by korzystali.
Prezydent dodaje, że w pierwszej kolejności miasto musi wyremontować zamkniętą z powodu fatalnego stanu technicznego kładkę przy ulicy Ogrodowej. A wstępny koszt tej inwestycji, to 300 tysięcy złotych.
Kładka położona w Suwałkach na Czarnej Hańczy, łącząca ulicę Ogrodową z Reymonta, nie nadaje się do użytku. Wynika tak ze szczegółowego przeglądu, któremu tego typu miejskie obiekty poddawane są co 5 lat.
Jak najszybciej suwalscy radni powinni podjąć uchwałę dotyczącą nocnych dyżurów aptek - uważa radny Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Bezdziecki, który był gościem Studia Suwałki. Dyżury te powinno pełnić przynajmniej kilka placówek.
Trasa na odcinku Stary Folwark – Cimochowizna miała być gotowa do końca października, ale plany wykonawcy pokrzyżował koronawirus.