Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Spór o szpital jednoimienny w Augustowie. Powiatowi radni opozycji pytają starostę, dlaczego się nie odwołał
Jak informowaliśmy, od połowy października leczeni są tam jedynie chorzy na Covid- 19.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Podczas piątkowej (13.11) sesji radny Michał Kotarski mówił, że w ten sposób mieszkańcy zostali pozbawieni pomocy medycznej.
Placówka jednoimienna jest potrzebna, bo ludzie muszą być gdzieś leczeni. Zdajemy sobie sprawę z tej sytuacji, ale mamy też inne schorzenia. Właśnie o to nam chodzi - o zabezpieczenie mieszkańców powiatu augustowskiego. Jestem zdziwiony, że nie odbyła się sesja na ten temat, jak miało to miejsce w Grajewie. Czy odwołaliście się od decyzji wojewody? Czy odbyło się posiedzenie rady społecznej szpitala związane z przekształceniem, a także sytuacji, w jakiej się on teraz znajduje?
Starosta Jarosław Szlaszyński tłumaczył, że zarząd powiatu nie miał wpływu na decyzję wojewody, a wszyscy chorzy mają zapewnioną opiekę medyczną.
Decyzja wojewody miała rygor natychmiastowej wykonalności. Nie zwoływałem rady społecznej, ponieważ zajmowaliśmy się problemami bieżącymi, związanymi z tym przekształceniem, a nie dyskusją i polityką. 70 osób z powiatu augustowskiego jest w tej chwili hospitalizowanych. 49 z nich w naszej placówce. Czy mieliśmy ich pozbawić opieki medycznej? Gdyby w Augustowie nie było szpitala jednoimiennego, to oni wówczas też musieliby być gdzieś przewożeni.
Z kolei obecna na posiedzeniu rady powiatu dyrektor augustowskiego szpitala Danuta Zawadzka zapewniła, że placówka jest przygotowana do przyjmowania pacjentów. Posiada potrzebny sprzęt, jednak ma braki kadrowe.
Wczoraj (25.10) konferencję prasową w sprawie dotyczącej tego decyzji wojewody podlaskiego, zorganizowała Konfederacja.
- Gdybyśmy nie zmienili struktury naszego szpitala nawet bez decyzji wojewody, dla chorych na Covid-19 z naszego powiatu już w tej chwili nie byłoby łóżek - mówi Jarosław Szlaszyński.