Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustowskie schronisko dla psów Sonieczkowo pilnie potrzebuje wolontariuszy
Są oni niezbędni zarówno do wyprowadzania zwierząt, jak i organizowania adopcji.
Właścicielka schroniska Marta Chmielewska podkreśla, że działa ono dzięki zaangażowaniu osób z zewnątrz.
- Wolontariusze pomagają nam w socjalizacji i wyprowadzaniu psiaków. Są też potrzebni do robienia zdjęć i ogłaszania kolejnych ofert adopcji. Zapraszamy do nas szczególnie w sobotę i niedzielę. Jeżeli będą chętni, to cała reszta z czasem też się znajdzie. Ponieważ to oni pomagają nam w organizowaniu różnych zbiórek.
Sonieczkowo odławia psy z 19 gmin. Dotacje, jakie od nich pobierają, nie wystarczają jednak na wszystkie potrzeby schroniska. Dziennie potrzeba bowiem nawet 300 kilogramów karmy.
- Potrzeby w schroniska o tak dużych przyjęciach psów zawsze są duże. Są to głównie: pościele, kołdry i poduszki, które nie mają pierza. Niezbędne są też ręczniki, środki czystości oraz wszystko, co się wiąże z naszą codzienną działalnością. Potrzebujemy także karmy, obroży i smyczy.
W schronisku obecnie przebywa ok. 370 psów. Tylko we wrześniu przyjechało ich aż 122 sztuk.
Dziennie adoptowano nawet po cztery zwierzęta. Ludzie przyjeżdżali po nie z całej Polski.
Augustowskie Stowarzyszenie Opieki nad zwierzętami Kudłacz apeluje do mieszkańców miasta o wystawianie przed posesjami misek z wodą.
W drugiej połowie lipca akcję organizuje schronisko Sonieczkowo koło Augustowa.
Karma, koce i materiały budowlane — to rzeczy, których pilnie potrzebuje augustowskie schronisko dla psów Sonieczkowo.
Mieszkańcy Suwałk mieli okazję w minioną sobotę zabrać na spacer psy, które nie mają swoich domów.