Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Prawie 40 pracowników sejneńskiego szpitala jest zakażonych koronawirusem
U 37 pracowników sejneńskiego szpitala potwierdzono zakażenie koronawirusem. Mimo to placówka stara się zapewnić pacjentom, chociaż część najpilniejszych świadczeń medycznych.
Mówił o tym dyrektor szpitala Waldemar Kwaterski, który był gościem Radia Białystok:
Staramy się uruchomić zabiegi na oddziale chirurgicznym oraz na położniczo-ginekologicznym. Przecież COVID, to nie jedyna jednostka chorobowa. Wszystko to jest bardzo trudne ze względu na brak personelu, a co za tym idzie - bardzo napięty grafik. Staramy się jednak przyjmować pacjentów pomimo tego, że ryzyko zakażenia jest coraz większe.
Normalne funkcjonowanie sejneńskiego szpitala ma znaczenie także dla mieszkańców Augustowszczyzny. Część pacjentów z tego terenu mogłaby trafiać także do Sejn.
Zgodnie z decyzją wojewody, pacjenci augustowskiego szpitala mają trafiać do Suwałk i Grajewa. Jednak w praktyce wygląda to tak, że ludzie sami, na własną rękę szukają pomocy. Z tego co wiem, w ubiegły czwartek jeden z pacjentów zgłosił się do nas na oddział wewnętrzny. Oczywiście otrzymał niezbędną pomoc. Mamy na uwadze to, że szpital w Augustowie jest w tej chwili jednoimienny i musimy wszyscy razem stanąć na tym froncie.
Dyrektor Kwaterski wciąż czeka na wyniki badań pozostałych pracowników szpitala. Liczy się z tym, że liczba zakażonych może wzrosnąć nawet do 50.
- Zakładam, że gdyby przetestować całe społeczeństwo, to by się okazało, iż 20-25 procent populacji już tego wirusa posiada - mówi Waldemar Kwaterski.
Na początku tygodnia, pozytywny wynik testów na koronawirusa miało 6 pielęgniarek sejneńskiego szpitala. W ciągu ubiegłej doby okazało się, że zakażonych jest więcej.
Do końca tygodnia sejneński szpital wstrzymał przyjęcia pacjentów. Jak tłumaczy dyrektor placówki Waldemar Kwaterski, decyzję podjęto z powodu wykrycia przypadków koronawirusa wśród pracowników.