Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W Suwałkach na skrzyżowaniu ulic Pułaskiego, Pileckiego i Armii Krajowej wciąż dochodzi do wielu kolizji
Jest tak, mimo że minął już miesiąc od zmiany organizacji ruchu Ostatnie dwie miały miejsce w minioną sobotę (17.10.).
Kierowcy nie zwracają uwagi na znaki, a niektórzy jeżdżą nawet na rondzie pod prąd. Dokumentują to pojawiające się w internecie filmiki. Widział je też naczelnik wydziału ruchu drogowego suwalskiej policji - asp. szt. Ireneusz Sudnik
Takich filmików dotyczących naszego ronda w internecie jest całe mnóstwo. Rzeczywiście, widziałem również nagrania, na których widać samochody jadące pod prąd. Tutaj z całą pewnością zawiodła czujność kierowców. Te kilka kolizji, które odnotowaliśmy, jednoznacznie wskazują na to, że kierowcy nie zwracają uwagi na oznakowanie. A przecież zarówno oznakowanie poziome, jak i pionowe wskazuje bezsprzecznie, że nastąpiła tu zmiana organizacji ruchu . Tak samo lampy błyskowe, które ustawione są przed tym rondem powinny skupiać uwagę kierowcy, żeby był bardziej czujny.
Ireneusz Sudnik dodaje, że skończyła się już taryfa ulgowa dla tych, którzy łamią w tym miejscu przepisy. Posypią się więc mandaty.
Na samym początku, miesiąc temu, jak wprowadziliśmy nową organizację ruchu, to można było zauważyć na tym rondzie dużo więcej policyjnych patroli, stojących tam na światłach uprzywilejowania. Wtedy policjanci zwracali uwagę tym, którzy po prostu się zagapili. Teraz ten okres ochronny się skończył. Będziemy represjonować kierowców za niestosowanie się do istniejącego oznakowania.
Przypominamy, że rondo u zbiegu ulic Pułaskiego, Pileckiego i Armii Krajowej jest rondem turbinowym. Oznacza to, że z jednego pasa ruchu można pojechać wyłącznie w jednym kierunku.