Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Zakończył się proces Katarzyny A., oskarżonej o kierowanie gróźb karalnych pod adresem byłego wiceministra Jarosława Zielińskiego
autor: Marcin Kapuściński
Oskarżyciel chce dla niej kary 2 tys. zł grzywny.
W toku śledztwa suwalska prokuratura wykazała, że w ciągu dwóch dni w lipcu 2019 roku Katarzyna A. wysłała do Zielińskiego 32 wiadomości SMS i wykonała 62 połączenia telefoniczne. Niektóre z nich nawet o 3 rano.
Katarzyna A. uważa, że jest niewinna. Przed sądem przyznała jednak, iż domagała się od polityka interwencji związanej z odbudową spalonego hotelu, którego jest właścicielką. Gdy ówczesny wiceminister nie odbierał telefonu, wysyłała do niego wiadomości. Groziła, że jeżeli nie podejmie działań, to "rozpęta mu piekło”.
Zarzut stalkingu usłyszała pod koniec ubiegłego roku. Początkowo augustowski sąd umorzył jednak postępowanie, uzasadniając m.in. że Zieliński mógł w ostateczności wyłączyć telefon. Od tego orzeczenia odwołała się suwalska prokuratura. Sąd okręgowy to uwzględnił i nakazał sprawę rozpoznać ponownie.
Wyrok zapadnie pod koniec września.
Augustowski sąd rejonowy ponownie zajął się wczoraj (29.06) groźbami karalnymi, jakie pod adresem byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego miała kierować właścicielka tamtejszego hotelu.
Sad umorzył postępowanie w sprawie gróźb karalnych, jakie pod adresem byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego miała kierować właścicielka augustowskiego hotelu. Kobieta domagała się od polityka interwencji związanej z odbudową spalonego budynku.