Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Krowi mocz zamiast maseczki - felieton Tomasza Kubaszewskiego
autor: Tomasz Kubaszewski
Koronawirusa oczywiście nie ma. Wymyślono go, żeby zastraszyć ludzi i pozamykać ich w domach. Albo po to, aby razem ze szczepionkami wstrzykiwać im czipy, które umożliwią permanentną inwigilację każdego. Mamy z tym wszystkim do czynienia, by Donald Trump wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych. Choć jest i wersja, że chodzi o jego porażkę.
Poza tym oczywiste jest chyba, że wirusa zabija picie wybielacza i krowiego moczu. Pomaga także smarowanie się musztardę oraz gęsim tłuszczem.
Czy suwalscy policjanci w to wierzą?
Gdyby nie wierzyli pewnie, jak donosi jedna z gazet, nie zdecydowaliby się na skierowanie do miejscowego sądu wniosku o ukaranie sprzedawczyni, która odmówiła obsłużenia klientki bez maseczki na twarzy. Najpierw zwróciła jej uwagę. Młoda kobieta jednak nie zareagowała. Sprzedawczyni nie dała za wygraną - przy kasie klientki nie obsłużyła. I teraz zaczyna się najlepsze. Młoda dama, która pewnie zamiast maseczki stosuje musztardę, telefonuje po policję. Ta nie przyjeżdża. Idzie więc na komendę i trafia na funkcjonariusza, który pewnie nie chce mieć wszczepionego czipa. W ten sposób powstaje wniosek do sądu o ukaranie sprzedawczyni. W kodeksie wykroczeń rzeczywiście jest na to paragraf. Za odmowę sprzedaży towaru bez uzasadnionej przyczyny grozi grzywna od 20 do 5000 złotych. Warunek jest jednak jeden – musi to być czyn społecznie szkodliwy.
Sąd Rejonowy w Suwałkach skazuje sprzedawczynię na grzywnę w wysokości 100 zł. Temu to akurat się nie dziwię, bo szczególnie w ostatnich latach po upolitycznionych sądach wszystkiego można się spodziewać. Brakuje tam tylko sprawiedliwości i zdrowego rozsądku.
Na szczęście na końcu tego łańcucha jest jeszcze Sąd Okręgowy w Suwałkach, który już nie raz prostował wesołą twórczość kolegów z "rejonówki". Rozprawa apelacyjna ma się odbyć za dwa tygodnie.
Ale kwestia policyjnego wniosku o ukaranie pozostaje otwarta. No chyba, że czarno na białym jakiś komendant udowodni (policja jest wszak instytucją ściśle zhierarchizowaną, w której każdą decyzję akceptuje przełożony), iż jednak chodzi o to, by Trump wygrał lub przegrał wybory, a zamiast maseczek należy stosować krowi mocz.