Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Suwałkach wprowadziło niekorzystne dla mieszkańców zmiany - alarmują nasi słuchacze
autor: Jakub Mikołajczuk
Do tej pory w ciągu roku jedna osoba mogła dostarczyć za darmo tonę gruzu. Teraz limit dotyczy gospodarstwa domowego.
Prezes PGO Zbigniew Walendzewicz tłumaczy, dlaczego przyjęto takie rozwiązanie.
- Ta zmiana została wprowadzona dlatego, że firmy, które zajmowały się wywozem odpadów często brały ze sobą kilku przypadkowych mieszkańców Suwałk z dowodami osobistymi. Przyjmujemy te odpady za darmo, ale od osób prywatnych, a nie firm. Miasto za to płaci z podatków. Czyli - wszyscy się składali na tego jednego nieuczciwego.
Dyrektor zapewnia, że PGO nie działa na niekorzyść mieszkańców. Przykładem jest decyzja dotycząca dostarczania innych odpadów. Z powodu pandemii koronawirusa prywatne firmy ograniczyły się do odbierania ich tylko od przedsiębiorstw. PGO więc zareagowało.
- Przyjmujemy nieodpłatnie odpady od mieszkańców, ale nie wyprodukowane przez podmioty gospodarcze. Dotyczy to na przykład sprzętu AGD, RTV i zużytych opony, jednak tylko od samochodów osobowych i nie więcej niż czterech rocznie. Przyjmujemy też elementy wyposażenia mieszkań, czyli stoły, krzesła, regały itd.
Dokładny wykaz tego, co można zdać za darmo w Punkcie Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych znajduje się na stronie PGO.
Dziś tego typu odpady są odbierane, ale tylko od firm.
Zamiast korzystać ze smartfonów, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 10 mają uczestniczyć w grach i zabawach ruchowych.
Chodzi o niemal 6 i pół miliona złotych na budowę nowego składowiska śmieci.