Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Ważą się losy drugiej stacji monitoringu powietrza w Augustowie
autor: Marcin Kapuściński
Mobilne urządzenie okazało się droższe niż przewidywał urząd miejski o 35 tys. zł. Augustowskie władze zakup instalacji uzależniają teraz od oszczędności w innym przetargu.
Burmistrz Mirosław Karolczuk podkreśla, że uruchomienie stacji powiązane jest z większym projektem, na który miasto dostało dofinansowanie.
Jest to element modernizacji oświetlenia w Augustowie i wszystko zależy od przetargu na tę inwestycję. Tam rozpiętość złożonych ofert jest dosyć duża. To trudne postępowanie wymagające specjalistycznej wiedzy, dlatego w ocenie pomaga nam firma zewnętrzna.
Najtańsza oferta na modernizację oświetlenia dałaby nawet 700 tys. zł oszczędności. W kontekście stacji burmistrz jest więc dobrej myśli.
Mamy upatrzoną już pierwszą lokalizację urządzenia. Byłoby to osiedle Borki. Stałaby ona tam przez rok. Pomimo, że będzie na platformie kołowej, to nie można jej jednak zbyt często przemieszczać.
W ubiegłym roku pierwsza stacja monitoringu powietrza usytuowana została po drugiej stronie jeziora Necko, tuż przy amfiteatrze.
Choć jakość powietrza pozostawia w Suwałkach wiele do życzenia, tej zimy straż miejska wystawiła tylko jeden mandat za palenie śmieciami. Tymczasem wystarczy przejść się wieczorami czy nad ranem po osiedlach domów jednorodzinnych w okolicach ulic Kolejowej, czy Bakałarzewskiej, by poczuć, co wydobywa się z kominów. Mieszkańcy bardzo na to się skarżą.
Samorządowcy zwracają uwagę, że mimo realizacji programów wymiany pieców, miasto wciąż ma poważne problemy ze smogiem. Proponują ulgi podatkowe dla tych, którzy wybrali ekologiczne rozwiązania oraz kary dla osób zadymiających miasto.
Potwierdziły to wyniki badań, które zleciły władze miasta. Sytuacja poprawić się ma w przyszłym roku, gdy powstanie tam elektrociepłownia, do której podłączone zostaną budynki wielorodzinne.