Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Tegoroczny Suwałki Blues Festival może się nie odbyć
autor: Tomasz Kubaszewski
Jak powiedział Radiu Białystok dyrektor artystyczny imprezy Bogdan Topolski, obecnie największym problemem jest to, że umowy z zagranicznymi gwiazdami podpisuje się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, czyli akurat teraz.
- Jeśli chodzi o zagrożenia związane z koronawirusem będziemy musieli zawrzeć taki zapis, że w przypadku odwołania koncertu zwrócone zostaną zaliczki. Albo też - sporządzać takie umowy, aby jak najpóźniej tę zaliczkę zapłacić.
Nie wiadomo, czy artyści takie warunki zaakceptują. A dyrektor Topolski nie ma wątpliwości, że jeśli koronawirus będzie się rozprzestrzeniał, festiwal - zaplanowany od 9 do 12 lipca - nie odbędzie się. W imprezie uczestniczy zwykle po kilkanaście tysięcy ludzi.
- To impreza masowa w szerokim tego słowa znaczeniu. Zarówno koncerty plenerowe, jak i koncert w nowym miejscu, czyli hali Suwałki Arena. Na pewno więc spotkamy się w gronie organizatorów, czyli Suwalskiego Ośrodka Kultury oraz urzędu miasta i podejmiemy decyzję.
Na razie dyrekcja SOK-u odwołała koncert zatytułowany "Rozgrzewka", który miał odbyć się za dwa tygodnie i promować tegoroczny festiwal bluesowy. A ma to być jego trzynasta edycja.
- Nie można wykluczyć, że Suwałki Blues Festival w tym roku się nie odbędzie - mówi Bogdan Topolski.
Suwałki Blues Festival drugi rok z rzędu zdobył pierwsze miejsce w kategorii Wydarzenie Roku Kwartalnika "Twój Blues".
Nie będzie to pierwszy występ Amerykanina w Polsce.
Zanosi się na zmiany w przyszłych edycjach Suwałki Blues Festival.