Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Augustowscy radni zastanawiają się nad reaktywowaniem straży miejskiej
autor: Marcin Kapuściński
Ich zdaniem, mogłaby ona pobierać opłaty za parkowanie, pilnować porządku na bulwarach oraz kontrolować, czym mieszkańcy palą w piecach. Ratusz szacuje jednak, że koszt utrzymania tej formacji wyniósłby nawet 2 mln zł.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Pomysł powrotu strażników na ulice pojawił się podczas dyskusji o tym, kto powinien obsługiwać strefę płatnego parkowania. W pierwszym przetargu nie zgłosił się bowiem żaden chętny.
Radny Rafał Harasim uważa, że mogłoby to być jedno z zadań straży.
Powinniśmy mieć takie instrumenty w mieście uzdrowiskowym, Gdy przychodzi sezon grzewczy zaczyna się „segregowanie” śmieci w piecach. Na osiedlach jest wtedy tragedia, a my nie mamy nawet sposobów na sprawdzenie, czym palą augustowianie. Problem jest też z porządkiem na bulwarach i wokół posesji. Myślę, że i oprócz parkomatów straż będzie miała sporo zadań.
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz uważa, że sprawę warto omówić. Przypomina jednak, że w 2015 roku o likwidacji straży zdecydowały względy finansowe.
Koszt prowadzenia tej instytucji tak, aby działała i była faktycznie skuteczna to około 2 mln zł rocznie. W momencie, gdy była likwidowana, było to 860 tys. zł. Przypominam, że niższe były wtedy płace, a straż nie funkcjonowała wieczorem i w nocy.
Władze miasta liczą, że kolejny przetarg wyłoni firmę, która obsłuży strefę parkowania. Tym razem chcą tak zmienić szczegóły zamówienia, aby w postępowanie mogła wziąć udział któraś ze spółek komunalnych.
Samorządowcy zwracają uwagę, że mimo realizacji programów wymiany pieców, miasto wciąż ma poważne problemy ze smogiem. Proponują ulgi podatkowe dla tych, którzy wybrali ekologiczne rozwiązania oraz kary dla osób zadymiających miasto.
Przed nimi jeszcze egzaminy sprawnościowe i rozmowa kwalifikacyjna.