Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Między Sejnami a Zelwą autobusy znów nie kursują
autor: Marcin Kapuściński
Powiat sejneński zrezygnował bowiem z utrzymywania połączenia na tej trasie. Powodem jest zbyt droga oferta przewoźnika i znikome zainteresowanie wśród mieszkańców Sejneńszczyzny.
Starosta sejneński Maciej Plesiewicz podkreśla, że wraz wójtem gminy Sejny starali się o utrzymanie linii autobusowej.
Przystąpiliśmy do wyłonienia przewoźnika tak, aby autobus kursował w kolejnym roku. Otrzymaliśmy też na to dofinansowanie od wojewody. Niestety w przetargu wzięła udział tylko jedna firma. Była to PKS Nova, która zaproponowała stawkę za wozokilometr o złotówkę wyższą niż poprzednik, który realizował kurs w 2019 roku. Biorąc pod uwagę kwotę, jako musielibyśmy dołożyć, zdecydowaliśmy, że połączenie nie będzie utrzymane.
W październiku mieszkańcy powiatu deklarowali, że autobusem stale jeździć może nawet 35 osób. W praktyce okazało się, że chętnych jest dużo mniej.
W grudniu tylko sześć osób korzystało z tej linii. Nie potwierdziło się więc początkowe zainteresowanie ze strony mieszkańców powiatu. Najdziwniejsze było to, że nawet obniżenie cen biletów nie przełożyło się na zwiększenie zainteresowania. Wręcz przeciwnie. W listopadzie mieliśmy ośmiu korzystających, a w grudniu już dwie osoby mniej.
Kurs do Zelwy PKS Nova zlikwidowała kilka lat temu. Dowożenie dzieci do szkół stało się przez to problemem. Sytuację próbował naprawić powiat, który jesienią zlecił obsługę 45-kilometrowej trasy prywatnemu przewoźnikowi. Trwało to jednak tylko przez dwa miesiące.
Ze zorganizowanego przez powiat sejneński transportu korzysta bowiem za mało osób.
Mimo wcześniejszych deklaracji, pierwszego dnia skorzystały z niego tylko dwie osoby. Władze powiatu liczą, ze sytuacja się poprawi i z czasem połączenie będzie rentowne.
Takie rozwiązanie planuje gmina Sejny wraz ze starostwem powiatowym. Pierwszy próbny autobus kursować ma na trasie do Zelwy. Część kosztów samorządy pokryją z rządowego funduszu rozwoju przewozów autobusowych.
Starostowie nie złożyli wniosków do wojewody o dotacje na ten cel, ponieważ żadna z gmin nie zgłosiła takiego zapotrzebowania.