Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sejny. Zagrzybione mieszkanie jako lokal zastępczy
autor: Marcin Kapuściński
Zagrzybione mieszkanie lub kontener socjalny. Przed takim wyborem władze Sejn postawiły mieszkańca lokalu komunalnego, którego dom wkrótce zostanie wyburzony. Sejnianin na przeprowadzkę nie chce się zgodzić.
Urzędnicy stwierdzili, że budynek przy ulicy Słowackiego jest opłakanym stanie i konieczna jest jego rozbiórka. Mieszkańcom zaproponowano przenosiny w inne miejsce.
Sejnianin Przemysław Waner oburza się, że alternatywny lokal pozostawia wiele do życzenia.
- Tam jest grzyb i pleśń, a ja mam półroczne dziecko. Burmistrz mnie straszy, że moje obecne mieszkanie grozi wybuchem. A to w nowym nie ma wentylacji, ale jest za to brudy i syf. Przy Słowackiego wszystko jest na miejscu, okna są szczelne, lokal docieplony i czysty. To nie tak, że odmawiam zastępczego mieszkania. Ja nie zgadzam się na przeprowadzkę do gorszych warunków.
Burmistrz Arkadiusz Nowalski tłumaczy, że nic więcej nie może zaproponować.
- Prawa boskie i ludzkie są takie, że sami odpowiadamy za swój los. Dysponuję majątkiem wszystkich mieszkańców i to sejnianie inwestują w byt tych osób. Dobrze, aby było to na równych prawach. Jeżeli pan nie życzy sobie do kontenera i nie pasują mu proponowane mieszkania, to moja pula się kończy. Nasza sejneńska kołderka jest bardzo krótka.
Waner o swoich problemach opowiedział na wczorajszej (29.10) sesji rady miejskiej. Przewodnicząca Jolanta Bagińska zapowiedziała, że radni będą się przyglądać jego sprawie.
Jak mówią, latarnie ustawione wzdłuż drogi wojewódzkiej nie świecą, a przez to może dojść do tragedii.
Takie rozwiązanie planuje gmina Sejny wraz ze starostwem powiatowym. Pierwszy próbny autobus kursować ma na trasie do Zelwy. Część kosztów samorządy pokryją z rządowego funduszu rozwoju przewozów autobusowych.
Władze miasta nie mają pieniędzy na zakup dodatkowego terenu na cmentarz i liczą na wsparcie władz centralnych.