Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Do Wigier trafiło 2 tysiące wyrośniętych troci. Wkrótce czas na pstrąga
Ma to pomóc w odbudowie zasobów jeziora, które ucierpiało w wyniku ubiegłorocznej awarii w suwalskiej oczyszczalni.
Do rzeki Czarnej Hańczy i dalej do Wigier trafiło wtedy ponad 150 tysięcy litrów ścieków. Przez to z wody w kolejnych dniach odłowiono ponad 150 kilogramów martwych ryb.
O zarybianiu opowiada Michał Osewski konserwator obrębu wodnego w Wigierskim Parku Narodowym.
Zrobiliśmy pierwszy krok w celu odbudowy liczebności wigierskiej troci jeziorowej. Wprowadziliśmy do jeziora 2 tysiące sztuk wyrośniętych osobników. Jest to pierwszy z sześciu kroków zaplanowanych na najbliższe lata. Mamy zamiar co roku powtarzać takie zarybienia.
Osewski podkreśla, że w związku z awarią, ucierpiały szczególnie dwa gatunki ryb - troć jeziorowa oraz pstrąg potokowy.
Jezioro przeżyło tę katastrofę, ale do rzeki dostało się mnóstwo ścieków. Spowodowały one masowe śnięcie ryb. Związki biogenne powodują bowiem masowe zakwity glonów, wyczerpują zasoby tlenu i mogą powodować przyduchy. To zdarzenie będzie miało skutki przyrodnicze dla jeziora Wigry.
Zakup troci finansuje Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach, które odpowiada za ubiegłoroczny wyciek ścieków. Za odbudowę populacji pstrąga, odpowiadać będzie Polski Związek Wędkarski.
Błąd firmy konserwującej kanalizację na zlecenie suwalskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji doprowadził do wycieku ścieków do rzeki.
Białostocki oddział Polskiego Związku Wędkarskiego wpuścił do zalewu 80 kilogramów ryb drapieżnych, czyli szczupaków i sandaczy.
Duże ilości śniętych ryb, zanieczyszczone Czarna Hańcza oraz jezioro Wigry — to bilans awarii, do jakiej doszło w miniony piątek (27.07) w oczyszczalni ścieków w Suwałkach.