Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nie będzie dyrektorem, ale przez trzy miesiące może pobierać dyrektorską pensję
autor: Marcin Kapuściński
Była poseł Bożena Kamińska ma prawo wrócić do Suwalskiego Ośrodka Kultury. Wszystko dzięki temu, że przed dwoma laty złożyła wniosek o urlop bezpłatny w ostatnim dniu pracy.
Kamińska posłem Platformy Obywatelskiej została w 2011 roku. Do 2017 roku łączyła tę funkcję z posadą dyrektora SOK-u. Jej kontrakt zakończył się tam dwa lata temu, kiedy przegrała w konkursie i jej miejsce zajęła Alicja Andrulewicz.
W tym roku nie udała się jej reelekcja do Sejmu. Zapytana o swoje dalsze plany odpowiedziała, że rozważa powrót do ośrodka kultury.
Rzecznik suwalskiego Ratusza Kamil Sznel wyjaśnia, że zgodnie z prawem nie można tego posłance odmówić.
- W swoim ostatnim dniu pracy na stanowisku dyrektora ośrodka kultury złożyła wniosek o urlop bezpłatny. Nie tylko na czas zasiadania w Sejmie, ale też z wydłużeniem tego okresu na 3 kolejne miesiące po zakończeniu kadencji. Miała takie prawo zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła.
Pewne jest, że Kamińska nie wróci do gabinetu dyrektora.
- Ta sama ustawa określa również, że zachowuje ona prawo do identycznego wynagrodzenia, jakie miała na pierwotnie zajmowanym stanowisku. Prawo nie określa jednak, jaka to będzie funkcja. Bożena Kamińska będzie przez trzy miesiące stawiać się do pracy, a jej zadania określi obecna dyrektor SOK-u Alicja Andrulewicz.
Jeszcze nie wiadomo, jaki będzie to zakres obowiązków. Za dyrektorską pensję Kamińska może być więc zarówno pracownikiem biurowym, ale też obsługiwać szatnię lub sprzedawać bilety.
Była już poseł Platformy Obywatelskiej uważa, że w SOK-u jest na urlopie bezpłatnym, który w każdej chwili może przerwać. Inne zdanie prezentuje obecna dyrektor tej placówki.
Mowa o pośle Prawa i Sprawiedliwości Jarosławie Zielińskim, który zdobył rekordowe 40 tys. głosów. Reelekcja nie udała się natomiast posłance Platformy Obywatelskiej Bożenie Kamińskiej.