Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalscy radni nie przyjęli Samorządowej Karta Praw Rodziny
autor: Marcin Kapuściński
O uchwalenie w Suwałkach Samorządowej Karta Praw Rodziny, która ma być odpowiedzią środowisk konserwatywnych na warszawską Kartę LGBT, wnioskował poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Żalek. Suwalscy radni nie przyjęli dokumentu.
Za odrzuceniem karty głosowali radni popierający prezydenta Suwałk. Reprezentujący ich Kamil Klimek uważa, że zajmowanie się takimi sprawami nie jest zadaniem samorządu.
- Kwestie, których petycja dotyczy, oraz formułowane w niej postulaty zostały unormowane na szczeblu ustawowym m.in. w prawie oświatowym oraz rozporządzeniach ministerialnych. Tego typu regulacje wykraczają poza zakres i kompetencje samorządu terytorialnego - wyjaśnia Kamil Klimek.
Wprowadzenie karty poparli radni PiS. Przewodniczący klubu Jacek Juszkiewicz zwrócił uwagę, że podobną w formie, choć przeciwną w treści uchwałę, przyjął warszawki samorząd.
- Dzięki tej uchwale można wzmocnić rodziców w egzekwowaniu konstytucyjnego prawa do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Zapobiega to wprowadzaniu do szkół różnych programów nauczania przez organizacje lub instytucje. Przykładem może tu być Warszawa. Nie chcemy skupiać się na LGBT, bo to tylko jeden z przejawów postmodernistycznego modelu kultury - tłumaczy Jacek Juszkiewicz.
Samorządową Kartę Praw Rodzin przyjęło już kilkanaście samorządów w kraju. Zapisano w niej promowanie klasycznego modelu małżeństwa, czynny wpływ rodziców na program nauczania o życiu seksualnym oraz zakaz promowania ideologii gender za pieniądze samorządu.
Nie zgadzamy się na przemoc, solidarność jest naszą największą bronią, jesteśmy nie do zatrzymania, my zwyciężymy – mówili w niedzielę (28.07) w Białymstoku liderzy Wiosny, SLD i Lewicy Razem podczas wiecu pod hasłem "Polska przeciw przemocy".
Czy Suwałki powinny przyjąć Samorządową Kartą Praw Rodzin, która jest kontrą do wdrażanej w Warszawie Karty LGBT+?
W sobotę na ulice Białegostoku wyszły tysiące ludzi, by w kilkudziesięciu manifestacjach żądać swoich praw.
W ciszy, modlitwie i z ulotkami "strefa wolna od LGBT" - ulicami Białegostoku przeszedł w niedzielę Marsz w Obronie Rodziny.