Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwałki. Grzywna i zarzut zniszczenia mienia za malowanie po nieswojej ścianie
Namalowali graffiti na ścianach budynku i teraz będą mieli problemy.
Chodzi o dwóch młodych suwalczan: 16-latka i 19-latka. Jak zauważa oficer prasowy policji Eliza Sawko, ta sprawa powinna być też przestrogą dla innych.
W plecaku jednego z tych chłopców policjanci znaleźli nakrętki po farbie w aerozolu różnych kolorów. 19-latek usłyszał już zarzut zniszczenia mienia, a jego młodszym kompanem zajmie się sąd dla nieletnich. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci nie wykluczają rozszerzenia tych zarzutów. Ustalamy, czy młodzi mężczyźni zniszczyli jeszcze inne budynki w naszym mieście. Za zniszczenie mienia sprawcom grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Grafficiarze będą też musieli zapłacić za odmalowanie ścian. A to, jak informuje Edyta Kimera-Lange z Zarządu Budynków Mieszkalnych, jest spory wydatek.
Jest uzależniony od wielkości napisu albo rysunku. W ostatnich takich przypadkach koszt wyniósł ponad 800 złotych, a w drugim — półtora tysiąca złotych. Jedyne, co możemy zrobić to postarać się przywrócić stan pierwotny elewacji. Jeżeli był tam tynk strukturalny, to pokrywamy ścianę taką samą farbą, tak by nasza ingerencja była, jak najmniej widoczna. Jednak nie zawsze to się udaje, szczególnie jeśli napis wykonano farbą świecącą. Wtedy nanoszona przez nas emulsja ma już zmieniony odcień.
Nanoszenie graffiti na ścianach szczególnie nowo wyremontowanych budynków, nie jest już w Suwałkach taką plagą, jak jeszcze kilka lat temu, ale wciąż się zdarza. Policja zapowiada, że każdy ujawniony przypadek będzie ścigany z całą surowością prawa.
Już w styczniu 2015 roku suwalski Ratusz dysponował wizualizację pomnika autorstwa Marka Sobczaka. Jednak prezydent Czesław Renkiewicz nie przyjmuje tego do wiadomości.
Niedawno przed domem, w którym urodził się wybitny reżyser, stanęła konstrukcja z jego autografem. Tymczasem dokładnie to samo Marek Sobczak proponował miejskiemu ratuszowi wielokrotnie.