Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nauczyciele szkół podlegających powiatowi augustowskiemu dostali pieniądze za strajkowanie
autor: Jakub Mikołajczuk
To nietypowa sytuacja nawet w skali kraju, bo zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych pracownikom nie przysługuje wypłata za czas uczestnictwa w strajku.
Nauczyciele otrzymują wypłaty z góry, dlatego zgodnie z kodeksem pracy za kwietniowy strajk, pieniądze powinny być potrącone w maju. Starosta augustowski Jarosław Szlaszyński tłumaczy, że dyrektorzy powiatowych szkół zawarli porozumienia ze strajkującymi i dlatego pensje nie były i nie będą potrącane.
Ponieważ groziła dezorganizacja w postaci niedopuszczenia uczniów do egzaminu dojrzałości, dyrektorzy zawarli takie porozumienia, które - w mojej ocenie - są dopuszczalne przez prawo pracy i – co więcej – stają się elementem prawa pracy. Dlatego dyrektorzy nie dokonali potrąceń na podstawie zawartego porozumienia.
Jednak zdecydowana większość samorządów w Polsce ma inne zdanie na ten temat. W czasie trwania strajku wiceprezydent Suwałk Ewa Sidorek przestrzegała dyrektorów przed ewentualnym naginaniem prawa.
Jako miasto przekazaliśmy pieniądze, jednak to dyrektor jest płatnikiem. Nie znam takiego przepisu, który mówi, że nauczyciel za strajk może otrzymać wynagrodzenie. Dyrektor, który to wynagrodzenie za czas strajku przekaże, musi pamiętać o dyscyplinie finansów publicznych.
Ministerstwo Finansów poinformowało w maju, że szkoły mogą potrącone pieniądze wypłacić nauczycielom na przykład za dodatkowe zajęcia z uczniami, ale pod warunkiem, że takie zajęcia rzeczywiście się odbędą.
Nauczyciele nie otrzymają wynagrodzenia za dni, w których strajkowali. W niektórych placówkach mogą zostać zorganizowane zajęcia pozalekcyjne dobrowolne dla uczniów, które przyniosą nauczycielom dodatkowe dochody.
Po sejneńskim przedszkolu, które zrezygnowało już po dwóch dniach, protest przerwali nauczyciele z Augustowa.
"Walczymy o wzmocnienie prestiżu zawodu" - wyczytałem na stronie internetowej jednej z suwalskich szkół. No rzeczywiście, prestiż rośnie wraz z każdą próbą zablokowania egzaminów czy to gimnazjalnych, czy ósmoklasistów, straszeniem paraliżem maturalnym, zamieszczaniem w internecie różnego rodzaju pioseneczek, przebieraniem się za krowy, czy strajkowaniem wyłącznie w placówce publicznej, a w prywatnej, gdzie się dorabia, już nie.