Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Wciąż nie ma nowego dyrektora Wigierskiego Parku Narodowego
autor: Tomasz Kubaszewski
Choć termin zgłaszania kandydatów minął dwa miesiące temu, nazwisko wciąż nie jest znane. Ministerstwo środowiska informuje jedynie, że trwa procedura konkursowa, a jej finał powinien nastąpić pod koniec maja.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Choć termin zgłaszania kandydatów minął dwa miesiące temu, nazwisko nowego dyrektora Wigierskiego Parku Narodowego wciąż nie jest znane. Ministerstwo środowiska informuje jedynie, że trwa procedura konkursowa, a jej finał powinien nastąpić pod koniec maja.
Jarosława Borejszę minister odwołał ze stanowiska dyrektora 1 lutego. Nieoficjalnym powodem była postawa dyrektora po awarii suwalskiej oczyszczalni. Do Czarnej Hańczy, a potem do Wigier trafiły ścieki w znacznej ilości. Doszło do śnięcia ryb. Mimo że dyrektor nie dysponował badaniami wody, wydał komunikat, w myśl którego żadnego zagrożenia dla przebywających w okolicy licznych turystów nie było. Jak tłumaczył, zrobił to na prośbę właścicieli obiektów turystycznych.
Odwołanie Borejszy oprotestowało kilka organizacji, a także pracownicy wigierskiego parku. Minister jednak zdania nie zmienił i wkrótce ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora. O ten fotel ubiegały się cztery osoby. Czy wszystkie wciąż przechodzą składającą się z kilku elementów procedurę konkursową, czy też ktoś już odpadł, nie wiadomo, bo ministerstwo takich informacji nie ujawnia.
Prokuratura przedłużyła śledztwo w sprawie awarii w suwalskiej oczyszczalni ścieków o kolejne 2 miesiące.
Termin zgłaszania kandydatur na dyrektora WPN minął w ubiegłym tygodniu. Ministerstwo poszukuje następcy Jarosława Borejszy, który został odwołany 1 lutego.
Potwierdziły się nasze wcześniejsze nieoficjalne informacje. Powodem dymisji dyrektora Wigierskiego Parku Narodowego Jarosława Borejszy była jego postawa po awarii suwalskiej oczyszczalni ścieków w lipcu ubiegłego roku - potwierdził rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska, Aleksander Brzózka.