Sprawca śmiertelnego wypadku drogowego trafi do więzienia

W listopadzie 2015 roku kierowany przez M. samochód potrącił w Sejnach na przejściu dla pieszych 18-letniego Dominika, ucznia jednej z miejscowych szkół. Kierowca od początku twierdził jednak, że jest niewinny, bo nastolatek wtargnął na jezdnię.

Sędzia Tomasz Uściłko, powołując się m.in. na opinie biegłych, nie dał temu wiary.

Do zdarzenia doszło w terenie zabudowanym, na oznakowanym przejściu dla pieszych. Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z ustawą o ruchu drogowym kierujący pojazdem, zbliżający się do oznakowanego przejścia, musi zachować szczególną ostrożności. W tym przypadku nie zachował jej i doprowadził do tragicznych skutków.

Sędzia doprecyzował też, na niekorzyść Tomasza M., wyrok sejneńskiego sądu w tej sprawie.

Były w nim ustalenia niejednoznaczne, ponieważ sąd rejonowy przyjął, że oskarżony albo niewłaściwie obserwował drogę, albo nie obserwował jej w ogóle oraz że Dominik wkraczał na przejście dla pieszych lub był już na przejściu dla pieszych. Tego rodzaju sformułowania w wyroku nie mogą się znaleźć, dlatego sąd dokonał korekty, przyjmując, że oskarżony niewłaściwie obserwował drogę, a w momencie zdarzenia Dominik znajdował się już na przejściu dla pieszych.

Z prawomocnego już wyroku nie byli zadowoleni ani oskarżony, ani ojciec Dominika. Ten ostatni twierdził, że kara jest zbyt niska.

| red: mik