Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Konar runął na aleję. Starostwo czeka na kolejną ekspertyzę
autor: Marcin Kapuściński
Na Aleję Lipową w Dowspudzie spadła duża gałąź. Zdaniem mieszkańców, to dowód, że jest tam niebezpiecznie i trzeba wyciąć chore drzewa. Suwalskie starostwo ma na to zgodę, ale czeka na kolejną opinię ekspertów.
O problemie opowiada były starosta suwalski Szczepan Ołdakowski, który mieszka przy zabytkowej alei prowadzącej do ruin pałacu Paca.
Część drzewa oberwała się i upadła na ziemię. Był to konar o średnicy około 30 centymetrów. Na szczęście w tym czasie nikogo tam nie było. Wiele drzew jest tam bardzo mocno pochylonych i w każdej chwili mogą runąć. Po każdej wichurze na alei leżą grube gałęzie. Zagrożenie wciąż rośnie, bo rosnące tam jesiony chorują i umierają.
Problemem obiecał zająć się wicestarosta suwalski Artur Łuniewski. Powiat jest właścicielem zabytkowej alei.
Sprawdzimy to miejsce, aby było tam bezpiecznie. Aleja jest pod kontrolą i monitorujemy sytuację. W planach była wycinka, ale na jej temat są różne opinie. Mieszkańcy chcą usunięcia chorych drzew. Są też osoby, które chcą chronić bezcenny zabytek.
Powiatowe władze mają zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków na wycinkę chorych i nasadzenie nowych drzew. Po protestach miłośników historii wystąpiono jednak o kolejną ekspertyzę, która ma potwierdzić konieczność przeprowadzenia prac.
Pozwolenie dotyczy m.in. wycinki drzew zagrażających mieszkańcom oraz obcych gatunków, które tam nie pasują.
Jeszcze przed końcem roku konserwator zabytków wyda decyzję, czy można usunąć stare drzewa z Alei Lipowej w Dowspudzie.
Część z mieszkańców chce, aby urzędnicy zlecili usunięcie chorych roślin.