Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | 12 kilometrów torów zostanie położonych pod Suwałkami
autor: Jakub Mikołajczuk
Na terenie gminy Suwałki powstanie dwunastokilometrowa bocznica kolejowa ze stacji Papiernia do Osowy. Ułatwi ona wywóz kruszywa z podsuwalskich kamieniołomów.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku wydał decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, co umożliwia rozpoczęcie inwestycji. Jak mówi wójt gminy Suwałki- Zbigniew Mackiewicz, będzie to największa od lat inwestycja kolejowa na Suwalszczyźnie.
Dla nas to będą podatki i też nowe miejsca pracy w naszym regionie. Przyśpieszymy też wydobycie zalegającego kruszywa, które w obecnym tempie wydobycia wystarczy na dziesiątki czy nawet setki lat. -
To nie jedyne korzyści z inwestycji, którą sfinansuje prywatny Zakład Produkcji Kruszyw. Jak mówi Mackiewicz, bocznica odciąży gminne i miejskie drogi w Suwałkach.
Mamy sporo żwirowni i transport z urobkiem odbywa się kołowo. Drogi nie były budowane pod taką ilość ciężkiego sprzętu. Ta bocznica, gdy powstanie spowoduje, że zniknie z dróg kilkaset ciężarówek dziennie. -
Wyładowane kruszywem ciężarówki powinny zniknąć z suwalskich ulic za dwa lata, bo tyle ma zająć położenie torów i budowa niezbędnej infrastruktury.
Przyczyną problemów jest przejazd kolejowy przez ulicę Sejneńską. Na podniesienie szlabanów trzeba tam czekać nawet kilka minut po przejechaniu pociągu.
Dzięki zaangażowaniu wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego pociąg wróci na tory już 9 czerwca. Niewykluczone, że kolejne rozmowy przyśpieszą to o kilka tygodni.