Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Policja zatrzymała złodzieja, który włamał się do dwóch suwalskich kościołów
autor: Marcin Kapuściński
Złodziej z jednego kościoła skradł skarbonki i wzmacniacz, a w drugim wystraszył się proboszcza i uciekł. 25-latkowi grozi nawet 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. Włamywacz wszedł przez okno do kościoła Matki Bożej Miłosierdzia. Ukradł tam sprzęt nagłaśniający i pieniądze.
Kilka dni później mężczyzna wtargnął do świątyni pod wezwaniem Kazimierza Królewicza. Proboszcz parafii ksiądz Lech Łuba uspokaja, że nic wtedy nie zginęło.
Wyrwał pręt w kracie i tamtędy przeszedł. Na środku kościoła stoi duża wolnostojąca skarbonka. Jest ona jednak zbyt obszerna i nie przeszłaby przez kratę. Sięgnął więc po mniejszą, ale go spłoszono.
Komendant suwalskiej policji młodszy inspektor Adam Miezianko podkreśla, że kluczowe w śledztwie było sprawdzenie miejsca kradzieży.
Nasz technik kryminalistyki solidnie się sprawił. Odpowiednio zebrał ślady i dowody. To dzięki jego pracy ustaliśmy tożsamość sprawcy.
Okazało się, że 25-latek ma na swoim koncie więcej kradzieży. Przed rokiem ukradł elektronarzędzia z samochodu stojącego na osiedlowym parkingu. Dlatego usłyszał zarzut działania w warunkach recydywy.
W biały dzień złodziej próbował obrabować świątynię pod wezwaniem Kazimierza Królewicza. Nic nie ukradł, bo najprawdopodobniej wystraszył się wchodzącego do środka kapłana.