Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mieszkańców suwalskich blokowisk czeka podwyżka opłat za wywóz śmieci
autor: Marcin Kapuściński
Podwyżka to skutek tego, że obok osób segregujących odpady mieszkają i tacy, którzy wyrzucają wszystko do jednego zbiornika. Dla jednych i drugich koszt ten wzrośnie o niemal 50 zł rocznie.
Wiceprezydent Suwałk Łukasz Kurzyna wylicza, że selekcję deklaruje 22 tys. gospodarstw domowych, a nie prowadzi jej tylko 105 rodzin. Jego zdaniem liczby nie oddają stanu rzeczywistego.
Zdarza się, że w kontenerze na szkło leży telewizor. To nie jest selekcja. Nie ma jej, bo nie możemy każdego suwalczanina indywidualnie rozliczyć ze segregację. Musielibyśmy postawić przy śmietniku osobę, która pilnowałaby i tym, którzy tego nie robią nakładać wyższą opłatę. Skro to niemożliwe, musimy zastosować odpowiedzialność zbiorową.
Radny i wiceprezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Tadeusz Czerwiecki zwraca uwagę, że mieszkańcy bloków nie mogą odpowiadać za swoich sąsiadów.
Może się ktoś trafić, kto specjalnie wrzuci do kontenera z papierem coś innego. I spadnie to na wszystkich. Trzeba przyznać również, że w mieszkaniach nie da się segregować wszystkich rodzajów śmieci. W niedużych kuchniach nie ma miejsca na cztery osobne pojemniki.
Gdy radni przyjmą podwyżkę, osoby segregujące śmieci zapłacą miesięcznie 20 zł. A ci, którzy tego nie robią - 28 zł. Ratusz wyjaśnia, że takiego problemu nie ma na osiedlach domków jednorodzinnych i tam wzrostu cen nie będzie.
Choć to dopiero początek sezonu grzewczego, rano i wieczorem jakość powietrza w Suwałkach pozostawia wiele do życzenia.
To jedna z najbardziej znanych i spektakularnych akcji. W sprzątaniu świata, które zawsze odbywa się w trzeci weekend września, udział wzięli uczniowie białostockich i suwalskich szkół.