Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalska prokuratura postawiła zarzut ginekolog przyjmującej poród
autor: Tomasz Kubaszewski
Lekarka odmówiła wykonania cesarskiego cięcia, przez co stworzyła zagrożenie dla zdrowia i życia matki oraz dziecka — uznała suwalska prokuratura okręgowa.
Zarzut tej treści przedstawiła w końcu minionego roku ginekolog Annie O.
Zdarzenie miało miejsce w szpitalu w Olecku. Prokuratura twierdzi, że pochodząca z Białorusi lekarka nie wykonała niezbędnych badań i wbrew wskazaniom medycznym, nie zgodziła się na cesarskie cięcie. Pacjentka rodziła w sposób naturalny. Skutkiem tej decyzji była uszkodzona macica rodzącej oraz niedotlenienie dziecka. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pozostanie ono niepełnosprawne.
Anna O. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że wykonała wszystkie niezbędne czynności. Dodaje, iż na Białorusi cesarskich cięć praktycznie się nie stosuje.
Lekarka pracuje także w szpitalu w Sejnach. Cztery lata temu doszło tam do podobnej sytuacji. Anna O. odmówiła wykonania cesarskiego cięcia. Jednak powołani w tej sprawie biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić związku tej decyzji z późniejszą niepełnosprawnością dziecka. Ginekolog odpowiadała jedynie za narażenie matki na utratę życia i zdrowia. Postępowanie w tej sprawie sąd jednak warunkowo umorzył.
Obecnie lekarce grozi od grzywny do trzech lat więzienia.
Lekarza szpitalnego oddziału ratunkowego w Sejnach prokuratura oskarżyła o nieudzielenie pomocy dwóm pacjentom.
Pięć miesięcy więzienia w zawieszeniu i roczny zakaz wykonywania zawodu. To kara, jaką orzekł sąd w Sejnach wobec lekarza szpitalnego oddziału ratunkowego Andrzeja B.
Poszkodowanych jest około 300 osób. Oskarżony miał brać pieniądze za leczenie fikcyjnych chorób.