Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W czwartek w nocy i we wczesnych godzinach rannych w Suwałkach zapanowały egipskie ciemności
Uliczne latarnie nie paliły się w wielu punktach, w tym na Reja, Kościuszki i 1 Maja. Poruszanie się po mieście utrudniała dodatkowo gęsta mgła.
Przez kilka godzin w mieście było ciemno i niebezpiecznie — zauważają mieszkańcy. Okazało się, że przyczyną tego, że nie paliły się latarnie była awaria.
Jak tłumaczy dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach Tomasz Drejer, na ulicy Kościuszki, między Placem Piłsudskiego a Dwernickiego, wyłączyły się bezpieczniki, które odpowiadały za przesyłanie sygnału sterowniczego w inne części miasta. Zanik napięcia sprawił, że zgasły latarnie. Ciemno zrobiło się nie tylko w centrum miasta, ale też na Osiedlu Północ, m.in. na ulicy Reja.
Dyrektor Drejer dodaje, że latarnie wyłączyły się około 2 nad ranem, a awarię usunięto po około 3 godzinach. To w ostatnich miesiącach nie pierwszy przypadek, gdy Suwałki toną w ciemnościach. Wcześniej jednak powodem nie była awaria, tylko nieznany osobnik, który wyłączał latarnie.
Miasto ma szansę na dofinansowanie ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego. Musi jednak złożyć odpowiedni wniosek do końca tego tygodnia.
Powodem tych zmian jest przede wszystkim modernizacja suwalskich ulic i budowa nowych dróg.
Przez dwie noce, w sobotę i niedzielę w części centrum Suwałk, m.in. na Utracie, Noniewicza, 1 Maja i Osiedlu II, nie działały latarnie uliczne.