Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W trakcie jazdy suwalscy kierowcy notorycznie rozmawiają przez telefony komórkowe
To bardzo niebezpieczne, a jednocześnie najczęściej popełniane wykroczenie. W całej Polsce policja przeprowadziła akcję "Telefony", podczas której funkcjonariusze zwracali szczególną uwagę na rozmowy podczas jazdy bez zestawu głośnomówiącego.
Jak informuje st. asp. Ireneusz Sudnik z suwalskiej komendy, policjanci nie tylko karali kierowców mandatami, ale również uzmysławiali im, jak duże zagrożenie niesie za sobą takie zachowanie.
Rozmawianie przez telefon w trakcie jazdy obniża zdolność prawidłowego prowadzenia auta. Przekłada się to na długość drogi hamowania czy możliwość zachowania bezpiecznej odległości między pojazdami. Wybieranie numeru telefonu czy pisanie choćby krótkiego SMS-a powoduje oderwanie wzroku od drogi na kilka sekund, w ciągu których, w zależności od prędkości, z jaką jedziemy, pokonujemy co najmniej kilkadziesiąt metrów. Podczas tych kilku sekund stwarzamy realne zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchu drogowego.
Na gorącym uczynku przyłapano co siódmego skontrolowanego kierowcę.
W dniu przeprowadzonych działań skontrolowano 112 pojazdów. Wśród tych kontroli ujawniono 16 kierujących, którzy nie zastosowali się do zakazu używania telefonu komórkowego podczas jazdy.
- dodaje st. sp. Ireneusz Sudnik Za rozmowę przez telefon podczas prowadzenia samochodu grożą: mandat w wysokości 200 zł i pięć punktów karnych. Można się przed tym uchronić, kupując zestaw głośnomówiący. Ceny tego typu urządzeń wahają się od 50 do 300 zł.
Pierwszy wypadek miał miejsce na trasie do Suwałk, a drugi w lesie na drodze do Sejn.
Zdaniem prawników Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego powinien być on przypisywany do kierowcy, a nie do auta. Dlatego wojewoda w trybie nadzorczym uchylił niektóre zapisy uchwały regulującej zasady pobierania tych opłat.
Do szpitala trafiło 7 osób poszkodowanych w zdarzeniach.