Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Wciąż nie rozpoczął się proces suwalskiego hotelarza Mirosława Sz.
autor: Marcin Kapuściński
Sąd przychylił się do wniosku obrony i termin pierwszej rozprawy przesunął z wczoraj (13.09) na koniec października.
Biznesmen oskarżony jest o wyłudzenie 555 tys. zł na budowę trzygwiazdkowego hotelu w Suwałkach. Prokuratura zarzuca mu, że ubiegając się o unijne dofinansowanie, poświadczył nieprawdę. Grozi za to do 5 lat więzienia i zwrot całej kwoty.
Choć sprawa trafiła do suwalskiego sądu w październiku ubiegłego roku, to wciąż daleka jest od rozstrzygnięcia. Sędzia już raz pozwolił na przesuniecie terminu jej rozpoczęcia z lipca na wrzesień.
To nie jedyna decyzja, która budzi kontrowersje. Wcześniej pozwolono oskarżonemu na podjęcie negocjacji z Urzędem Marszałkowskim, który przyznał mu dofinansowanie. Rozmowy miały doprowadzić do zwrotu pieniędzy i naprawienia szkody. Nie przyniosły one jednak rezultatu.
Proces miał się rozpocząć w czwartek. Sędzia przychylił się jednak do wniosku oskarżonego i przesunął termin pierwszej rozprawy prawie o dwa miesiące.
Czesławowi Renkiewiczowi doradzał tam od początku powstania tego gremium.