Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Grzegorz Gorlo zrezygnował z zasiadania w suwalskiej radzie miejskiej. PiS traci mandat
autor: Marcin Kapuściński
Skonfliktowany z radnymi Prawa i Sprawiedliwości samorządowiec twierdzi, że nie chce osłabiać ich klubu i przekazuje swój mandat innej osobie z tej partii. Kodeks wyborczy mówi jednak coś zupełnie innego.
Radca prawny, a jednocześnie radny PiS Wojciech Malesiński podkreśla, że Gorlo wybrał bardzo zły moment na rezygnację.
- Jest za blisko do wyborów. Na sześć miesięcy przed nimi nie wydaje się postanowienia o uzupełnianiu wakatu w przypadku rezygnacji radnego. Mandat wygaśnie i nie zostanie obsadzony. Na początku kadencji mieliśmy dziewięciu radnych. Teraz, nie z naszej winy, będziemy mieli ośmiu – mówi.
Malesiński akcentuje, że po wakacjach rada zacznie pracować nad przyszłorocznym budżetem. Rezygnacja Gorlo sprawia, że klub będzie wtedy osłabiony.
- Były radny zasiadał w komisji finansowo-budżetowej oraz zajmującej się kulturą i sportem. Jeden głos mniej w każdej z nich to znaczne osłabienie naszej pozycji przy tworzeniu przyszłorocznego planu wydatków – podkreśla.
Decyzja o rezygnacji z mandatu to pokłosie ubiegłotygodniowego wystąpienia Grzegorza Gorlo. Zapowiedział w nim, że poprze absolutorium dla prezydenta Czesława Renkiewicza. Później zrzekł się funkcji przewodniczącego, zrezygnował z członkostwa w klubie PiS i zapowiedział, że nie będzie kandydował w jesiennych wyborach.
Grzegorz Gorlo zrezygnował z funkcji przewodniczącego klubu PiS w suwalskiej radzie miejskiej. Gdyby jednak tego nie uczynił, zostałby odwołany.
- Aktywiści KOD-u prowokowali, chcieli doprowadzić do konfrontacji fizycznej. Nie zgadzam się z wyrokiem sądu - mówi Grzegorz Gorlo.