Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Rolnicy wywłaszczeni pod budowę obwodnicy Augustowa liczą na wsparcie parlamentarzystów
Właściciele gruntów wywłaszczeni 10 lat temu pod drogi, domagają się od parlamentarzystów przyjrzenia się ich sprawie Od lat składają w tej sprawie pisma i odwołania m.in. do Najwyższej Izby Kontroli, czy wojewody podlaskiego. Składali także zawiadomienia do prokuratury.
Jak podkreśla Krzysztof Kazimierski ze wsi Wronowo w gminie Raczki, skoro dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, wzięli udział w niedawnej komisji sejmowej, wskazując na liczne nieprawidłowości podczas wyceniania ich nieruchomości.
- Nawet na korytarzu sejmowym zaczepiamy posłów lub senatorów i przypominamy kim jesteśmy i po co przyjechaliśmy. To jest dla nas policzek, że sami musimy wykazywać nieprawidłowości. Ktoś przecież nad tymi urzędnikami jest i ktoś powinien ich nadzorować. Tylko kto to teraz wyprostuje, jeżeli Urząd Wojewódzki mówi, że wszystko jest w porządku. Skoro jest w porządku, to za co został ukarany rzeczoznawca?
Rolnicy liczą, że procedury zostaną wznowione a ich wyceny ponownie przeanalizowane, bo jak zaznacza Bożena Stankiewicz ze wsi Koniecbór, są ku temu przesłanki.
- Decyzja ostateczna może być w każdej chwili „wzruszona”, jeżeli przejawia to interes słuszny i społeczny. Mieliśmy nawet rozprawę administracyjną w 2017 roku, która ukazała po pierwsze błędy administracyjne, a po drugie błędy rzeczoznawcy. On sam przyznał się, że nie był na naszych działkach. Mamy kontroperaty, mamy opinie stowarzyszenia, wystarczy tylko przyjąć ustawę. Ministerstwo może zrobić to tak naprawdę w dwa dni, a warto dodać, że ten problem który nas dotknął dotyka całą Polskę - to m.in CPK i inne wywłaszczenia.
Sprawa niewłaściwie wycenionych gruntów pod obwodnice Augustowa dotyczy około 120 osób m.in. z gminy Raczki.