Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mieszkańcy Suwalszczyzny przygotowują się do Wielkanocy
autor: Anna Auron-Wasilewska
Ale zanim zaśpiewają wesołe Alleluja przed nimi wielkopiątkowa zaduma. Wielu z nich uda się na obejrzenie zmiany warty przy grobie Chrystusa.
Jak mówi etnograf z Muzeum Okręgowego w Suwałkach dr Krzysztof Snarski, jest to niezwykłe widowisko.
- Straż grobowa to na Suwalszczyźnie jedna, wielka magia. Bardzo pięknie wygląda w Krasnopolu, Smolanach, w których zmiana warty tej straży jest wręcz widowiskowa. Nie tylko z powodu strojów, ale też przez to, że wymaga pewnej choreografii, którą trzeba wykonać. W parafii Karolin do niedawna widać było nawet umundurowanie rzymskich legionistów.
Wyjątkowo celebruje się w regionie rezurekcję i liturgię światła. To nabożeństwo w wielu parafiach zaczyna się już w sobotę.
- W Krasnopolu rozpala się ogromne ognisko. Podobnie jest w Smolanach. Ten rodzaj celebracji wykracza poza schemat tradycyjnej mszy niedzielnej. To wyjście poza budynek kościoła. Tam śpiewane są już inne pieśni. Jest ten żywioł, ten żar z ogniska który możemy poczuć. Część parafii rozpoczyna liturgię światła o godzinie 20, niekiedy o 22, żeby zakończyć tę ją radosnym Alleluja i procesją wokół kościoła. Mam tu na myśli parafię w Żylinach, gdzie ksiądz proboszcz przy okazji tych świąt doskonale buduje wspólnotę w tak później porze.
Świętowanie zakończy Śmigus Dyngus, który na Suwalszczyźnie miał podłoże matrymonialne. Kawaler wybraną pannę oblewał obficie wodą.