Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Suwalscy drogowcy znaleźli sposób, jak rozwiązać problem z ciężarówkami niszczącymi ulicę Bałtycką
autor: Marcin Kapuściński
Zamiast montować kamery, zasypali przejazd przez drogę.
Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Tomasz Drejer przypomina, że chodzi o pojazdy skracające tamtędy trasę od żwirowni leżących przy zachodniej części ulicy Zastawie do ulicy Bakałarzewskiej.
- Kolegium prezydenta wybrało wariant zgodny z miejscowym planem zagospodarowania. To skuteczne wyłączenie z ruchu odcinka ulicy Bałtyckiej. Chodzi o część od targowiska. Stoją tam znaki, za którymi wysypano parę wywrotek kruszywa, aby uniemożliwić przejazd. Teraz korzystać mogą z niej tylko piesi, rowerzyści, motocykle i skutery.
To rozwiązanie przysłuży się nie tylko mieszkańcom. Drogowcom przyniesie bowiem oszczędność czasu i pieniędzy.
- Wyrównanie Bałtyckiej miało maksymalnie tygodniową skuteczność. Ciężarówki, które sobie tam skracały drogę, błyskawicznie rozwalały ulicę. A ona nie ma utwardzonej nawierzchni i jest wysypana destruktem. Była degradowana bardzo szybko i tworzyły się tam głębokie wyrwy. Wcale nie dziwię się protestom.
Wcześniej mieszkający tam suwalczanie proponowali, aby na wjeździe w ulicę zamontować kamery. Dyrektor Drejer nie miał jednak pewności, czy dałoby się zrobić wyraźne zdjęcia, które mogłoby posłużyć do ukarania łamiącego prawo kierowcy ciężarówki.
Wskazali dwa miejsca, gdzie mogłyby się one pojawić i zapobiec przejeżdżaniu ciężarówek, które skracają sobie drogę od okolicznych żwirowni.
Wywrotki skracają sobie tam przejazd od żwirowni leżących przy zachodniej części ulicy Zastawie do ulicy Bakałarzewskiej.