Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W niecodziennej akcji wzięli udział suwalscy policjanci
autor: Anna Auron-Wasilewska
Wczoraj (21.12) nad ranem musieli przejąć rolę karetki pogotowia, która zepsuła się jadąc do tutejszego szpitala. Utknęła na drodze ekspresowej S61, kilka kilometrów przed zjazdem na Raczki.
O szczegółach mówi oficer prasowy Eliza Sawko.
Załoga musiała pilnie przewieźć do suwalskiego szpitala lek dla noworodka. Każda minuta zwłoki mogła mieć wpływ na życie dziecka. Policjanci od razu zaczęli działać. Włączyli sygnały pojazdu uprzywilejowanego i ruszyli w kierunku karetki pogotowia. Musieli jechać nawet pod prąd, gdyż objazd znacznie wydłużyłby ich czas dojazdu, co zagrażałoby życiu dziecka. Po dojechaniu na miejsce, do radiowozu wsiadł ratownik z lekiem i chwilę później wszyscy byli już w drodze do suwalskiego szpitala.
Akcja zakończyła się pomyślnie. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych noworodek otrzymał lek na czas.
Udawali medyków, aby uniknąć podejrzeń. 15 osób usłyszało zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i nielegalnego przewozu fałszywymi karetkami cudzoziemców z Białorusi do Polski.
Gdyby nie postawa kierowcy autobusu PKS Nova, mogło dojść do tragedii. Mężczyzna uratował 13-latka, którego wcześniej ugodził nożem w autobusie 16-latek. Do zdarzania doszło we wtorek (8.11) po południu w okolicach dworca PKS w Suwałkach.
Ranne zwierzęta z terenu Augustowa będą teraz transportowane specjalistyczną karetką. Miasto zakupiło właśnie samochód na ten cel. Jak mówił podczas czwartkowej (18.08) konferencji prasowej burmistrz Mirosław Karolczuk, został on przekazany podaugustowskiemu schronisku „Sonieczkowo”.