Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | To miało być muzyczne wydarzenie, ale się nie odbędzie
autor: Karol Prymaka
Chodzi o koncert z okazji 10-lecia Suwalskiego Ośrodka Kultury.
W krótkim komunikacie kierownictwo tej instytucji poinformowało jedynie, że zaplanowany na 17 września występ nie dojdzie do skutku. Zdziwiło to agencję reprezentującą artystów, która w opublikowanym komunikacie stwierdziła, iż nikt nie próbował nawet renegocjować z nią warunków.
O tę sprawę zapytał podczas wczorajszej sesji radny Jacek Roszkowski. Tak odpowiedział dyrektor SOK-u - Ignacy Ołów.
Kiedy w marcu powołałem zespół do spraw obchodów jubileuszu Suwalskiego Ośrodka Kultury, został zaproponowany koncert wykonawców: Bisz, Marika i Matylda/Łukasiewicz. Miałem wątpliwości, czy to się uda, ale kierownicy działów zapewniali, że tak. Podpisanie umowy wiąże się z wpłaceniem zaliczki. Mieliśmy to zrobić na dwa tygodnie przed koncertem. Okazało się, że bilety się nie sprzedają, więc tej umowy nie podpisaliśmy.
Jak dodał dyrektor Ołów, koncert miał być adresowany głównie do młodszej publiczności.
Niecałe 100 osób zakupiło bilety, a koszt takiego koncertu, to 40 tysięcy złotych. W tym przypadku musiałbym dołożyć ponad 30 tysięcy. Takich pieniędzy nie mam. Trzeba to przełknąć i tyle. Nie było zainteresowania ze strony młodych ludzi, a ten koncert chcieliśmy zrobić specjalnie dla nich, ponieważ często powtarzają, że w Suwałkach niczego się im nie oferuje.
Ci, którzy już kupili bilety na ten koncert, otrzymają zwrot pieniędzy.
Zaplanowano wystawy, spektakl operetkowy, dzień otwarty w pracowniach artystycznych i dwa koncerty. W ten sposób Suwalski Ośrodek Kultury przygotowuje się do obchodów swojego 10-lecia.
W ramach 16. edycji Suwałki Blues Festival koncerty odbędą się na miejscowych bulwarach, a nie na scenie przy Ratuszu. Tej w ogóle nie będzie.
- Nie będzie u nas występów stand-uperów, którzy używają wulgaryzmów - mówi Ignacy Ołów.