Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Komunikacja miejska w Suwałkach kosztuje coraz więcej
autor: Marcin Kapuściński
W ubiegłym roku władze Suwałk dołożyły około 9 mln zł do funkcjonowania komunikacji miejskiej. Stało się tak, mimo że liczba pasażerów wzrosła o niemal jedną piątą.
Prezydent Czesław Renkiewicz przyznaje, iż suwalski transport publiczny z roku na rok staje się coraz bardziej deficytowy.
- Komunikacja miejska kosztowała nas 11 600 000 zł, a ze sprzedaży biletów uzyskaliśmy 2 373 000 zł. Trzeba było więc trochę dołożyć. Oprócz miasta zrobiła to również gmina Suwałki, która naszą spółkę wsparła kwotą 868 000 zł.
Straty wynikają między innymi z tego, że wielu pasażerów w ramach Suwalskiej Karty Mieszkańca korzysta z darmowych przejazdów autobusami.
- Szacujemy, iż było to około dwóch milionów suwalczan. Ale tak naprawdę, to nie wiemy ilu. Przy zwolnieniach dzieci, młodzieży, studentów i seniorów z opłat za bilety nie wykonujemy żadnych czynności odnotowujących ich przejazd. Wobec tego mamy tylko przybliżone wyliczenia.
Urzędnicy wyliczyli, że gdyby zniesiono darmowe przejazdy, dochód z biletów wzrósłby nawet o 3,6 mln zł.
Na przystankach autobusowych w Suwałkach jest wieczorami ciemno i niebezpiecznie. Skarżą się na to zwłaszcza starsi mieszkańcy.
Augustowianie za darmo autobusem pojadą dopiero w lipcu. W odróżnieniu od poprzedniego roku radni nie znieśli opłat za bilety od 1 maja.
Mieszkańcy osiedla „Piano Park” powinni płacić za taksówki według cennika z pierwszej strefy taryfowej.
Samochody ślizgały się na jezdniach, a ludzie na chodnikach.