Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Nie będzie miejskiego energetyka. Kandydat był za słaby
autor: Marcin Kapuściński
W Suwałkach nie będzie energetyka miejskiego, a jego zadania powierzone zostaną zewnętrznej firmie. Ratusz zrezygnował z zatrudnienia takiego urzędnika po tym, gdy fiaskiem zakończyły się dwa kolejne konkursy na to stanowisko.
Prezydent Czesław Renkiewicz wyjaśnia, że w obu przypadkach chętni do objęcia tej funkcji nie byli odpowiednio przygotowani.
Nie udało się znaleźć energetyka pomimo dwukrotnego konkursu. Teraz zgłosił się jeden kandydat, który z przyczyn formalnych nie spełnił naszych wymagań. Nie będę już powtarzał naboru i raczej skoncentruję uwagę na zaangażowaniu firmy doradczej. Podpowiadałaby on nam, co trzeba zrobić.
Energetyk miał odpowiadać za zawieranie umów na dostawy prądu i ciepła w miejskich jednostkach oraz za poszukiwanie oszczędności. Prezydent podkreśla, że urząd ma z tym wiele pracy.
Mam już pierwsze faktury, które spływają do naszych jednostek. Są też prowadzone analizy wzrostu cen prądu w odniesieniu do budżetu. Do końca tygodnia dowiem się, czy założone wydatki pokryją rosnące koszty z tytułu zużycia energii elektrycznej, czy raczej będziemy musieli poszukiwać dodatkowych środków na ten cel.
Z szacunków Ratusza wynika, że koszt zatrudnienia energetyka miał wynieść ponad 100 tys. zł rocznie. Nie wiadomo, ile urząd zapłaci za wynajęcie eksperta z zewnątrz.
Po czterech miesiącach poszukiwań prezydentowi Suwałk udało się znaleźć sobie zastępcę, który w mieście nadzorował będzie sprawy gospodarcze. Od kwietnia nowym wiceprezydentem zostanie - były już zastępca dyrektora suwalskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji - Grzegorz Krysa.
Dopominali się o to mieszkańcy, którzy wzięli udział we wczorajszym posiedzeniu komisji rozwoju rady miejskiej. Ale urzędnicy stwierdzili, że takiej możliwości obecnie nie ma.
Żaden trzech z kandydatów nie spełnił wymogów formalnych i konkurs został unieważniony.
Nazwiska kandydatów nie są jeszcze znane, bo komisja konkursowa dopiero analizuje złożone oferty.
Ich zdaniem władze miasta zamiast realnie szukać oszczędności, tworzą kosztowne stanowisko.