Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Pielęgniarki z suwalskiego szpitala podały dyrekcję tej placówki do sądu
autor: Karol Prymaka
Chodzi o wynagrodzenie, które w ich opinii są zbyt niskie.
Jak mówiła w naszym radiu przewodniczącą Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach Milena Golub, chodzi o 44 osoby z wyższym wykształceniem.
- Od lipca 2022 roku istnieje spór między grupą zawodową pielęgniarek i położnych z najwyższymi kwalifikacjami a pracodawcą w zakresie tego, do której grupy zawodowej takie osoby powinny być zakwalifikowane. Skutkuje to tym, że mając wyższe wykształcenie zarabiają w suwalskim szpitalu o około 1500 złotych mniej, niż pielęgniarki z takimi samymi kwalifikacjami w innych placówkach.
Dlaczego do takiej sytuacji w Suwałkach doszło? Tłumaczy to kierownik działu administracyjnego szpitala Angelika Falkowska.
- Jeśli zakwalifikowalibyśmy część tych osób według posiadanych kwalifikacji, to nastąpiłoby zróżnicowanie w wynagrodzeniach zasadniczych pielęgniarek zatrudnionych na takich samych stanowiskach i z takim samym zakresem czynności o około 2000 złotych. Jeżeli dołożymy do tego pochodne, wysługę lat, dodatki zmianowe, to ta kwota wzrasta do 3000 złotych brutto. Szpital zwraca uwagę na zasadę równego traktowania w zatrudnieniu i za wykonywanie jednakowej pracy, płaca powinna być taka sama.
Proces przed suwalskim sądem trwa. Niedawno w identycznej sprawie dotyczącej szpitala w Wysokiem Mazowieckiem zapadł wyrok korzystny dla pielęgniarek.
- Jako degradację odbieramy to, że od pielęgniarek przestaje się wymagać najwyższych kwalifikacji - mówi Milena Golub.