Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy w kamienicy, w której swoje pierwsze lata spędził Alfred Wierusz-Kowalski powstanie muzeum?
Ma o to zadbać fundacja imienia urodzonego w Suwałkach słynnego malarza.
Jak podkreśla kustosz Muzeum Okręgowego Eliza Ptaszyńska, komunalny dzisiaj budynek na ulicy Kościuszki rodzice artysty kupili w 1849 roku i spędzili tam około 16 lat.
- Tę kamienic Teofil z Teofilą kupili, kiedy Alfred był już na świecie. Było wiele pokoi dla tej dużej rodziny, bo w pewnym momencie mieszkało tam 9 dzieci. Na podwórku trzymano konie i powozy. Kiedy rodzina wyjechała z Suwałk, kamienica została jako ich własność. Dopiero później żona Teofila ten budynek sprzedała.
Rozmowy na temat utworzenia w tej kamienicy muzeum toczyły się już w 2009 roku, ale nic z tego nie wyszło. Jak mówi Eliza Ptaszyńska, obecnie pomysł wraca, bo powstała Fundacja im. Alfreda Wierusza- Kowalskiego, która czeka już tylko na potwierdzenie rejestracji w KRS.
- Mamy nadzieję, że wtedy zawalczymy o ten budynek. Pozwoli to na szybsze kupowanie obrazów, pozyskiwania dokumentów, organizowanie wystaw, przygotowywania książek, publikacji, konferencji. Pomysłów byłoby dużo.
W fundacji znaleźli się m.in. lokalni przedsiębiorcy, społecznicy, a także potomkowie artysty z całego kraju.
Książka zawiera obrazy Janiny Wierusz-Kowalskiej, krewnej Alfreda.
Około 50 potomków rodu Wieruszów z kraju i zagranicy spotkało się w sobotę (14.09) w Muzeum Okręgowym w Suwałkach, gdzie znajduje się największa kolekcja pamiątek po Alfredzie Wierusz-Kowalskim oraz stała wystawa jego obrazów.
Ma ponad 30 metrów wysokości i przedstawia artystę w towarzystwie wilków. Malowidło powstało w ramach obchodzonego roku artysty.