Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Mieszkanka wsi Żywa Woda mówi, że wiatraki mają fatalny wpływ na zdrowie jej rodziny
Elżbieta Pietrołaj ze wsi Żywa Woda pod Suwałkami ze swojego domu ma widok na 18 wiatraków. Najbliższy położony jest około 400 metrów od jej posesji. Jak mówi, ma to fatalny wpływ na zdrowie całej rodziny.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Pani Elżbieta przestrzega przed nową ustawą, czyli zmniejszeniem odległości, w jakiej od ludzkich siedlisk można stawiać wiatraki. A może to być nawet 500 metrów.
Po objęciu władzy, Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło przepis, że wiatraki nie mogą znajdować się bliżej od siedlisk ludzkich niż 10-krotność ich wysokości. To w praktyce oznacza nawet 2 kilometry. Zmiany tego prawa ma domagać się Komisja Europejska i uzależniać od tego wypłatę pieniędzy. Obecnie w grę wchodzą dwie odległości: 500 i 700 metrów.
- Farma fotowoltaiczna u podnóża góry Krzemieniuchy całkowicie zeszpeci krajobraz - mówi Wiesław Pietrołaj. - A wieś już i tak jest zeszpecona wiatrakami.
Czy ktoś jeszcze pamięta te wojny, jakie toczyły się także w naszym regionie o wiatraki? Choćby z dziesięć lat temu. Bywałem na takich gminnych sesjach, gdzie aż podłogi i sufity trzęsły się od emocji.
Urzędnicy rozpatrują właśnie wnioski, jakie złożone zostały do nowego planu zagospodarowania przestrzennego pięciu miejscowości.