Prezes PKS Nova nie zgadza się ze stwierdzeniami, że utrudnia konkurencji wjazd na suwalski dworzec autobusowy

Prezydent Czesław Renkiewicz tłumaczył te plany tym, iż PKS Nova miała wypowiedziała firmie Żak Ekspress umowę na korzystanie z peronów.

- Widzimy, że są jakieś problemy związane z obsługą innych przewoźników przez PKS. Takie do nas sygnały dobiegały. Będziemy więc chcieli przy pomocy ekipy remontowej Zarządu Dróg i Zieleni przebudować obszar przed dworcem od strony Utraty. Tak, żeby mogły tam zajeżdżać autobusy innych przewoźników. 

Takimi planami zdziwiony jest prezes PKS Nova Marcin Doliasz. Zapewnia, że wszyscy chętni przedsiębiorcy korzystają z peronów należących do spółki.

- Dość często spieramy się z innymi przewoźnikami o stawki za wjazd na dworzec. Pod koniec roku z jedną firmą długo i namiętnie się o to targowaliśmy. Absolutnie nie było jednak takiej sytuacji, że komuś odmówiliśmy. Chciałbym, żeby podróżni i przewoźnicy korzystali z naszej infrastruktury. Wolałbym też, aby w miejsce wielkich inwestycji doszło do porozumienia co do sposobu korzystania i ponoszenia wspólnych kosztów utrzymanie infrastruktury dworcowej. 

Prezes Doliasz zwraca uwagę, że spółka PKS Nova od lat udostępnia na swoim terenie perony autobusowe. Choć - jak zauważa - organizacja przystanków jest zgodnie z prawem zadaniem własnym samorządu, czyli w tym przypadku władz Suwałk.

| red: mik